Marek Papszun tydzień temu ogłosił, że nie przedłuży umowy z Rakowem i po tym sezonie odejdzie z klubu. Szkoleniowiec w Częstochowie pracował siedem lat, a od 2021 roku w prowadzeniu drużyny pomagał mu 32-letni Szwarga.
Dawid Szwarga swoją trenerską karierę rozpoczął w 2018 roku w GKS-ie Katowice, gdzie przez trzy lata pracy był asystentem łącznie czterech różnych szkoleniowców. W lipcu 2021 r. trafił do sztabu Marka Papszuna w Rakowie. Od przyszłego sezonu to 32-latek będzie pierwszym trenerem lidera Ekstraklasy.
Do takiego wyboru władz klubu nie do końca przekonany jest były piłkarz, a obecnie ekspert telewizyjny, Kamil Kosowski. W rozmowie z WP SportoweFakty 52-krotny reprezentant Polski przyznał, że jego zdaniem istniały lepsze rozwiązania - Czy jest to dla mnie zaskoczenie? Powiedziałbym, że jest to najbardziej bezpieczna opcja z punktu widzenia właściciela klubu. To będzie kontynuacja pracy trenera Papszuna, ale czy mówimy o najlepszej opcji? Wydaje mi się, że nie - wyznał 46-latek.
- Moim zdaniem drużyna Rakowa bez nowej wizji, nowego pomysłu i świeżej krwi bardziej już się nie rozwinie. Wydawało mi się, że właściciel klubu bardziej pójdzie w stronę walki o Ligę Mistrzów. Oczywiście nie chcę powiedzieć, że jest to złożenie broni i rezygnacja z tego celu, natomiast mnie to nie przekonuje. Nie sądzę, by niedoświadczony drugi trener mógł przeskoczyć mistrza, choć tego mu życzę. Mam nadzieję, że przygoda z europejskimi pucharami szybko się nie zakończy - kontyunował Kosowski.
Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Na konferencji prasowej, podczas której Szwarga został ogłoszony nowym trenerem, Michał Świerczewski zaznaczał, że to odpowiednia osoba na to stanowisko. Właściciel Rakowa przyznał, że trenera poznał siedem lat temu i od razu widać było w nim duże pokłady intelektu, warsztatu i pasji.
Do końca sezonu Raków prowadzi jeszcze Marek Papszun. Trener chce swoją siedmioletnią pracę w tym klubie zwieńczyć mistrzostwem Polski, które jest już na wyciągnięcie ręki. Obecnie częstochowianie mają 11 punktów przewagi nad drugą Legią, a w najbliższej kolejce zmierzą się u siebie z przedostatnią w tabeli Lechią Gdańsk. Spotkanie odbędzie się w piątek 28 kwietnia o godzinie 20:30.