Niespodziewany gość na meczu Legii. Przyłapali na trybunach gwiazdę Ekstraklasy

Legia Warszawa zremisowała 2:2 z Lechem Poznań w hicie 28. kolejki ekstraklasy. Realizator meczu wychwycił, że rywalizację czołowych drużyn w lidze, z wysokości trybun, obserwuje Marc Gual, napastnik Jagiellonii Białystok. Hiszpan od kilku tygodni jest przymierzany do transferu do Legii Warszawa. Czyżby był on już przesądzony?

Legia Warszawa zremisowała 2:2 z Lechem Poznań w hicie 28. kolejki ekstraklasy. Dublet dla mistrza Polski zanotował Afonso Sousa, a po stronie Legii strzelali Tomas Pekhart oraz Paweł Wszołek. Z wyniku tego spotkania najbardziej cieszy się Raków Częstochowa, który jest coraz bliżej mistrzostwa Polski. "Po meczu przy Łazienkowskiej było dwóch rannych. Sprawa mistrzostwa Polski wygląda na ostatecznie rozstrzygniętą. Kiedy Lasyk zakończył mecz, zawodnicy obu drużyn byli wyraźnie rozczarowani" - pisał Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo Santos opuści hit ekstraklasy. "Są do wyciągnięcia "perełki". To przyszłość kadry"

Marc Gual oglądał hit ekstraklasy na stadionie w Warszawie. Transfer do Legii pewny? 

W trakcie hitowego meczu ekstraklasy działo się bardzo wiele. Nie tylko doszło do zamieszania z sędziami liniowymi, ale też pojawiła się grupa około 400 kibiców Lecha, mimo zakazu wyjazdowego od Komisji Ligi po zachowaniu chuliganów podczas meczu z Widzewem Łódź. Realizator meczu wychwycił także obecność wyjątkowego gościa na trybunach w okolicy 39. minuty. Mowa o Marcu Gualu, czyli napastniku Jagiellonii Białystok, który pojawił się na trybunach wraz ze swoją partnerką. Komentatorzy Canal+ Sport stwierdzili, że jego obecność nie jest przypadkiem.

O możliwym transferze Marca Guala do Legii Warszawa media informują od stycznia tego roku. Stołeczny klub chce wykorzystać fakt, że umowa Hiszpana z Jagiellonią Białystok wygasa z końcem tego sezonu i nie zostanie przedłużona. Gual miał już przejść testy medyczne i podpisać wstępną umowę z Legią Warszawa, ale ostatecznie do testów nie doszło z powodu kontuzji. Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii wie o zainteresowaniu Gualem ze strony Legii. - Takie jest prawo rynku. Jesteśmy tego świadomi. Nie jesteśmy gotowi finansowo na to, by sprostać jego oczekiwaniom - mówił w rozmowie z "Meczykami".

Marc Gual trafił do Jagiellonii Białystok w marcu zeszłego roku w ramach wypożyczenia z ukraińskiego Dnipro. Wtedy klub z Podlasia skorzystał z zasad FIFA, wprowadzonych po wojnie w Ukrainie. Współpracę udało się przedłużyć na sezon 22/23. Statystyki Hiszpana z tego sezonu to dziesięć goli i cztery asysty w 27 meczach we wszystkich rozgrywkach. Więcej goli w ekstraklasie od Guala ma tylko jego klubowy kolega, czyli Jesus Imaz (12) oraz Mikael Ishak z Lecha Poznań (11).

Więcej o: