Piłkarz Lecha wpadł na kontroli dopingowej. Pozytywny wynik

Bartosz Salamon był bohaterem ostatnich tygodni, ale jego przyszłość stanęła właśnie pod znakiem zapytania. Stoper Lecha Poznań i reprezentacji Polski wpadł na dopingu. "Ta wiadomość jest dla mnie wielkim zaskoczeniem" - przekonuje piłkarz, któremu zbadano na razie próbkę A.

Lech Poznań w efektownym stylu awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie zmierzy się z Fiorentiną. Jednym z architektów sukcesu był Bartosz Salamon, lider defensywy, który zapracował sobie na powołanie do kadry Polski, a po meczu z Albanią (1:0) został okrzyknięty bohaterem i chwalił go nawet Zbigniew Boniek. Ale wszystko się może teraz posypać. 

Zobacz wideo Santos opuści hit ekstraklasy. "Są do wyciągnięcia "perełki". To przyszłość kadry"

Lech Poznań otrzymał we wtorek informację, że próbka A badania antydopingowego przeprowadzonego u Salamona po rewanżowym meczu ze szwedzkim Djurgardens IF w Sztokholmie dała wynik pozytywny, który wykazał obecność chlortalidonu.

To substancja stosowana w leczeniu nadciśnienia i nieprzynosząca żadnej korzyści w rozumieniu poprawy zdolności wysiłkowych zawodnika. Piłkarz nie został zawieszony i może bez przeszkód grać do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.

"Badania antydopingowe są standardową procedurą przy każdym meczu pod patronatem UEFA. To pierwszy przypadek pozytywnego wyniku testu przy kilkudziesięciu testach, którym nasi zawodnicy byli poddani w ostatnich sezonach. Wyjaśnieniu będzie podlegać to, w jaki sposób wykryta substancja dostała się do organizmu piłkarza. Gracz nie przyjmował jakichkolwiek leków i suplementów diety bez zgody oraz konsultacji sztabu medycznego KKS Lech. Zrobimy wszystko, żeby wyjaśnić tę sprawę w imieniu Bartka, o którego niewinności jesteśmy przekonani. Ma nasze pełne wsparcie. Gracz przy naszym udziale zgłasza się do organizacji antydopingowych z wnioskiem o ponowienie badania. Lech stosuje wszystkie procedury przewidziane przepisami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Dlatego jako klub jesteśmy gotowi do pełnej współpracy w celu wyjaśnienia sprawy" - czytamy w oświadczeniu Lecha.

Klub powołał niezależną komisję złożoną z ekspertów, którzy zbadają dokładnie okoliczności. Lech deklaruje też chęć współpracy z wszystkimi instytucjami, zarówno piłkarskimi (FIFA, UEFA, PZPN), jak i odpowiedzialnymi za sprawy związane z dopingiem w sporcie (WADA i Polska Agencja Antydopingowa - POLADA).

Salamon reaguje

- Ta wiadomość jest dla mnie wielkim zaskoczeniem i kto mnie zna wie, że jestem bardzo uważny na każdy suplement czy lek, który przyjmuje i zawsze konsultuję go z lekarzem klubu. Wierzę, że wszystko zostanie wyjaśnione i będę mógł spokojnie kontynuować grę bez żadnej przerwy - napisał Salamon na Twitterze.

31-latek rozegrał w tym sezonie dziewięć meczów w Ekstraklasie i cztery w Lidze Konferencji. Lech zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Już w czwartek zagra z Fiorentiną.

Więcej o: