Wychowanek "Kolejorza" ma za sobą najlepszy sezon w karierze. W pełni zastąpił Jakuba Kamińskiego, który latem zeszłego roku odszedł do VfL Wolfsburg i stał się liderem zespołu Johna van den Broma, strzelając trzynaście goli i notując pięć asyst.
Jego bardzo dobra dyspozycja zaowocowała powołaniem do reprezentacji Polski. Był i zagrał na mundialu w Katarze, a ostatnio dostał szanse również od Fernando Santosa. Nie jest więc zaskoczeniem, że wzbudza coraz większe zainteresowanie zachodnich klubów z lepszych lig, zwłaszcza że mistrzowie Polski świetnie radzą sobie w europejskich pucharach, w których Skóraś błyszczy. W drodze do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy 23-latek zdobył siedem bramek i zanotował trzy asysty - aż trzy trafienia zanotował w starciach z Villarreal.
Dobra gra w Europie może przekonać zachodni klub do wydania za Skórasia 7 milionów euro, gdyż taka kwota zadowoliłaby Lecha - poinformował dziennikarz "Meczyki.pl" Tomasz Włodarczyk. "Kolejorz" przedłużając we wrześniu zeszłego roku umowę z zawodnikiem, zawarł z nim dżentelmeńską umowę, że nie będzie przesadnie windował ceny. - Za Michałem Skórasiem po wszystkich meczach w europejskich pucharach jeżdżą wysoko postawieni ludzie z Montpellier - wyznał dziennikarz. - To jedna z wielu drużyn, która go chce, więc nie mówię, że tam trafi na 100 proc. Natomiast francuski klub ma mieć duże pieniądze od przyszłego sezonu i chce walczyć o awans do Ligi Mistrzów - dodał. Montpellier to jednokrotny mistrz Francji. Tytuł zdobyli w 2012 roku.
Sprzedaż Michała Skórasia byłby kolejnym dużym transferem wychodzącym Lecha Poznań. Mistrzowie Polski w ostatnim czasie za 11 milionów euro sprzedali Jakuba Modera oraz Jakuba Kamińskiego za milion mniej. Jeśli jakiś klub spełni żądania poznaniaków, 23-latek zostanie trzecim najdroższym sprzedanym graczem w historii "Kolejorza".