Legia Warszawa pokonała przed własną publicznością Raków Częstochowa 3:1 i odrobiła część strat w tabeli Ekstraklasy. Stołeczni z 55 punktami na koncie wciąż pozostają na za plecami gości, na pozycji wicelidera, ale tracą do nich już tylko sześć punktów. To zapowiada pasjonującą walkę między obiema drużynami o mistrzostwo Polski.
Przed spotkaniem Legia Warszawa miała do Rakowa dziewięciopunktową stratę. Na koncie Częstochowian było 61 punktów. Rywale ze stolicy mieli ich 52. Przewaga nad trzecim Lechem w przypadku lidera sięgała aż 18, a wicelidera - 9 punktów. Dla zawodników Kosty Runjaicia był to zatem ostatni moment, aby zacząć gonić Raków i realnie na osiem kolejek przed końcem sezonu włączyć do walki o tytuł mistrza Polski. Ewentualna porażka znacznie by ich od tego oddaliła.
Legia od początku pokazywała wielkie aspiracje. Prowadzenie już w 15. minucie dał jej Tomas Pekhart, który głową wykorzystał dośrodkowanie Ernesta Muciego. Po kwadransie Raków został postawiony pod ścianą. Na 2:0 trafił Rafał Augustyniak. Lider Ekstraklasy nie złożył broni i po chwili straty zmniejszył gol Bartosza Nowaka. W drugiej połowie Legia potwierdziła przewagę. Wynik na 3:1 ustalił główką Paweł Wszołek.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Zwycięstwo nad Rakowem pozwoliło Legii odskoczyć na 12 punktów względem trzeciego Lecha Poznań i 15 względem Pogoni Szczecin. Oba kluby rozegrały jednak jeden mecz mniej. W niedzielę zmierzą się ze sobą na stadionie przy Bułgarskiej o godz. 17.30. W strefie spadkowej na ten moment znajdują się Miedź Legnica (19 punktów), Lechia Gdańsk (25 punktów) i Górnik Zabrze (28 punktów). Tylko punkt nad nią jest 15. Jagiellonia Białystok, a dwa punkty zapasu mają aż trzy drużyny: Śląsk Wrocław, Korona Kielce i Stal Mielec.
Tabela Ekstraklasy po meczu Legia - Raków: