Bramkarz Legii zaskakuje. Chce walki we freak fightach. Ma szalony pomysł

- Chciałbym się kiedyś sprawdzić w klatce! Może być nawet ta rzymska i bez limitu czasowego - wyznał Dominik Hładun. Bramkarz Legii Warszawa nie byłby bez szans, bowiem od najmłodszych lat jest związany ze sportami walki, o czym opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

Dominik Hładun ostatniego lata odszedł z Zagłębia Lubin i jako wolny zawodnik podpisał kontrakt z Legią Warszawa. Tam przez większość sezonu był rezerwowym, do składu wskoczył w lutym, gdy kontuzji doznał podstawowy bramkarz Kacper Tobiasz. Od tego czasu broni bardzo pewnie i nie jest wykluczone, że na dłużej utrzyma miejsce w wyjściowej jedenastce.

Zobacz wideo Chwile grozy na High League. Spodek wstrzymał oddech. Izak: To był szok

Dominik Hładun chciałby spróbować się w walce w klatce rzymskiej. "Do momentu, aż ktoś padnie"

Wiele lat temu zawodnik Legii próbował swoich sił w sportach walki. Chodzi tu głównie o boks, który trenowali członkowie jego rodziny. Ostatecznie zrezygnował z niego na rzecz piłki nożnej, a szermierkę na pięści trenuje tylko okazjonalnie.

- Mam podstawy, cały czas szlifuję umiejętności w trakcie zajęć indywidualnych. W Warszawie zapisałem się do Legia Fight Club i raz w tygodniu pracuję z trenerem. Nie ma sparingów, zachowujemy bezpieczeństwo, ale pracuję na tarczach i uderzam w worek. Mogę się w ten sposób wyżyć i oczyścić głowę - zdradził w rozmowie z TVP Sport. W ostatnim czasie zrobił jednak wyjątek i wziął udział w sparingach. - Prawy sierpowy nieźle zadziałał - przyznał.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Hładun nie ukrywał, że interesuje się także freak fightami. Jak przyznał, chciałby kiedyś wziąć udział w walce w nietypowej formule, które często można obserwować na takich galach. - Mógłbym mieć kłopot z wpisaniem się w ten klimat, bo nie jestem idealnym "generatorem dymów". Jednak chciałbym się kiedyś sprawdzić w klatce! Może być nawet ta rzymska i bez limitu czasowego. Do momentu, aż ktoś padnie - stwierdził.

Kiedy można byłoby się spodziewać ewentualnego występu bramkarza Legii na takim wydarzeniu? - Temat mógłby stać się realny po zakończeniu kariery, ale nie wiem, czy wtedy freak fighty będą jeszcze istniały. Może do tego czasu to już się ludziom znudzi? Na razie pozostaje mi oglądanie gal - wyjaśnił.

W tym sezonie Dominik Hładun rozegrał pięć spotkań dla Legii Warszawa. Cztery z nich zakończył z czystym kontem, jedyne bramki przepuścił w zremisowanym 2:2 meczu z Widzewem Łódź w ekstraklasie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.