Legia Warszawa świetnie sobie radzi w tym roku. Od stycznia nie przegrała jeszcze meczu, a tylko dwa razy straciła punkty (remisy 2:2 z Widzewem Łódź i Cracovią). W poprzedniej kolejce pokonała 2:0 Stal Mielec po golach Tomasa Pekharta i Filipa Mladenovicia. Po 24 meczach stołeczny klub zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 49 punktów. Do liderującego Rakowa traci dziewięć punktów.
Teraz Legię czeka spotkanie z Radomiakiem. Faworytem będzie oczywiście drużyna z Warszawy, a jej najbliższy rywal zajmuje dziewiąte miejsce. Zadanie nie będzie jednak należało do łatwych, ponieważ stołeczna ekipa zmaga się z problemami kadrowymi. Trener Kosta Runjaić wyjawił, że w meczu z Radomiakiem z powodów zdrowotnych zabraknie czterech piłkarzy.
- Kacper Tobiasz, Mattias Johansson i Carlitos na pewno nie pojadą do Radomia. Mamy nadzieję, że wykorzystamy tę przerwę reprezentacyjną na to, aby Ci piłkarze wrócili do pełni dyspozycji i wznowili treningi z drużyną. Nie chcemy się spieszyć z takimi decyzjami. Ihor Kharatin i Lindsay Rose w pełni uczestniczą w treningach. Cały czas czekamy natomiast na Blaza Kramera - powiedział na konferencji prasowej. Legia najmocniej może odczuć brak Carlitosa i Kacpra Tobiasza, którzy są ważnymi piłkarzami tego zespołu.
Niemiec będzie mógł liczyć z kolei na Ernesta Muciego, który w dwóch ostatnich meczach zaliczył dwie asysty. Łącznie Albańczyk strzelił cztery gole i zaliczył sześć ostatnich podań w 26 występach. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z Ernesta Muciego. Moim zdaniem, w każdym meczu, w którym wystąpił, Ernest miał przebłyski i pokazywał swoje umiejętności. Teraz jest jednak aktywniejszy i sprawia wrażenie dojrzalszego. Ma jednak aspekty, nad którymi musi popracować - dodał Runjaić.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Spotkanie Legii Warszawa z Radomiakiem odbędzie się w piątek o godzinie 20:30.