Były król strzelców ekstraklasy mógł grać gdzie indziej. "Trener Papszun dzwonił"

- Było poważne zainteresowanie ze strony Rakowa Częstochowa. Dyrektor sportowy dwukrotnie odwiedzał mnie w Pradze, regularnie dzwonił trener Papszun - powiedział Tomas Pekhart w rozmowie z TVP Sport, zdradzając, dlaczego wybrał Legię Warszawa, a nie Raków.

Tomas Pekhart grał dla Legii Warszawa w latach 2020-2022 i zdecydował się na odejście przez brak porozumienia w kwestiach finansowych. Czeski napastnik związał się z tureckim Gaziantep FK, ale odszedł po trzynastu meczach, gdy umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Ostatecznie Tomas Pekhart zdecydował się na powrót do Legii Warszawa, podpisując kontrakt ważny do końca czerwca 2024 roku. - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę wrócić do domu, do Legii. Ja i cała moja rodzina zawsze czuliśmy się w Warszawie bardzo dobrze - mówił Pekhart po podpisaniu kontraktu.

Zobacz wideo Premier obiecał kilkadziesiąt hal sportowych. Powstało pięć. Minister wyjaśnia, dlaczego tak mało

Pekhart mógł zagrać w Rakowie Częstochowa. "Regularnie Papszun dzwonił"

Tomas Pekhart rozmawiał z TVP Sport przed meczem Legii Warszawa z Widzewem Łódź. Czeski napastnik zdradził, że mógł trafić do Rakowa Częstochowa. - Było poważne zainteresowanie. Dyrektor sportowy Rakowa dwukrotnie odwiedzał mnie w Pradze. Regularnie dzwonił do mnie trener Papszun, podobnie było z Tomasem Petraskiem. Mieliśmy jednak pewne rozbieżności. Liczyłem na dwuletnią umowę, a proponowano mi kontrakt na rok. Z mojej strony wiązało się to też z chęcią spojrzenia na inne oferty - powiedział.

- Mimo wszystko, gdyby propozycja dotyczyła dwóch sezonów, to pewnie łatwiej byłoby się na to zgodzić. Miałem też zimą ofertę z AIK Solna. Gdyby nie Legia, to zapewne wylądowałbym właśnie tam - zdradził Tomas Pekhart. To tym samym potwierdza informacje z maja zeszłego roku, gdy media informowały o zainteresowaniu Pekhartem ze strony Rakowa. Marek Papszun lubi mieć w zespole silnego i wysokiego napastnika, takiego jak Sebastian Musiolik czy Vladislavs Gutkovskis, więc zainteresowanie Czechem nie mogło dziwić.

Czy Tomas Pekhart widzi możliwość, żeby Legia Warszawa dogoniła Rakowa Częstochowa? - Raków ma przed sobą pierwszą rundę, w której jest faworytem do mistrzostwa, a nie tylko pretendentem. Te wszystkie oczekiwania mogą mieć pewne przełożenie na wyniki. Pierwsze wiosenne mecze pokazały, że nie są w topowej formie. Kluczowe jest skupienie się na sobie. Musimy wygrywać i punktować, a w dalszej kolejności spoglądać na przeciwników - podsumował czeski napastnik.

Obecnie Raków Częstochowa jest liderem ekstraklasy z 52 punktami po 22 meczach i ma dziewięć punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa.

Więcej o: