Frank Castaneda był bohaterem jednego z najbardziej niespodziewanych transferów w lutym 2022 roku. Wtedy został sprowadzony z Sheriffa Tyraspol do Warty Poznań. Kolumbijczyk zagrał w 13 meczach ekstraklasy i strzelił w nich cztery gole. Chociaż Castaneda spędził w klubie raptem trzy miesiące, to zdążył zostać drugim najlepszym strzelcem w zespole. W poprzednim sezonie więcej bramek dla Warty zdobył tylko Adam Zrelak. Słowak strzelił dziewięć goli, ale potrzebował do tego aż 30 meczów.
Castaneda po udanym pobycie w Poznaniu związał się z Buriram United. Tam jednak także długo nie zagrzał miejsca i zapragnął wrócić do Europy. W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że rozwiązał kontrakt z Buriram. 28-latek miał być o krok od przenosin do Miedzi Legnica. Jednak nastąpił zwrot akcji i Kolumbijczyk faktycznie wróci do grania w polskich rozgrywkach, ale w barwach innego klubu.
Portal Interia.pl poinformował, że Castaneda ma być o krok od podpisania umowy z Radomiakiem Radom. Napastnik ma pojawić się w Radomiu w następnym tygodniu, żeby podpisać kontrakt z drużyną Mariusza Lewandowskiego. Wtedy zostanie zaprezentowany, jako nowy piłkarz Radomiaka.
Zdaniem Interii warunki umowy są już ustalone, podpisane zostało też wstępne porozumienie i do finalizacji transakcji pozostały tylko formalności". To oznacza, że Castaneda będzie szóstym zawodnikiem, który zimą dołączy do drużyny z Radomia.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Radomiak Radom zajmuje aktualnie dziewiątą pozycję w tabeli ekstraklasy. Drużyna Mariusza Lewandowski traci osiem punktów do trzeciego miejsca, premiującego grą w europejskich pucharach. Kolejny mecz Radomiak rozegra w poniedziałek 20 lutego z Jagiellonią Białystok.