Budowa stadionu Radomiaka przy ul. Struga 63 zdawała się ciągnąć w nieskończoność. Stary obiekt został wyburzony wiosną 2017 r. Wtedy mówiono, że nowy powstanie w zaledwie półtora roku. Tymczasem od tamtego czasu mija blisko sześć lat, a budowa wciąż trwa. Kibice z Radomia mogli już stracić cierpliwość, ale możliwe, że doczekają się go zaraz po zakończeniu obecnego sezonu ekstraklasy.
Stadion Radomiaka będzie gotowy już pod koniec maja? Praca wre
Stary termin oddania minął wraz z początkiem tego roku, nowy planowany jest na 31 maja. Jak informuje portal Gol24.pl, firma Betonox zobowiązała się do tego czasu zakończyć budowę pierwszego etapu stadionu. W przeciwnym razie będzie musiała płacić wysokie kary umowne. Termin ten dotyczy także odbiorów technicznych. Jest jednak pewien haczyk. Jeśli budowa się przeciągnie tak, że przeprowadzenie ich nie będzie możliwe, ale zakończy się przed końcem maja, wówczas bez konsekwencji finansowych odbiór będzie mógł zostać przeprowadzony do 31 lipca.
Prace na stadionie rzeczywiście w ostatnim czasie mocno przyspieszyły. W tym momencie budowlańcy zajmują się konstrukcją zadaszenia trybun. W marcu ma ruszyć układanie murawy. - Był u mnie prezes Grzegorz Janduła (prezes radomskiego MOSiR-u - przyp. red.) z najnowszymi zdjęciami z placu budowy. Zdawał mi relację, jak to wygląda, więc jestem spokojny, że ten termin, który jest w umowie zostanie dotrzymany - uspokaja prezydent miasta Radosław Witkowski na antenie RadiaRadom.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie stadionu mecze Radomiaka w Ekstraklasie będą rozgrywane już na nowym obiekcie. Do tej pory klub z konieczności występował na stadionie Broni Radom. Budowa Radomskiego Centrum Sportu rozpoczęła się w 2016 r. Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości pochłonęła już 270 milionów złotych. Firma Betonox na dokończenie budowy miała dostać od miasta niespełna 24 miliony.
