Widzew Łódź to najlepiej spisujący się beniaminek w polskiej ekstraklasie w tym sezonie. Po 20 kolejkach zdobył 32 punkty (dziewięć zwycięstw, pięć remisów oraz sześć porażek) i zajmuje wysokie, czwarte miejsce w tabeli. Do prowadzącego Rakowa Częstochowa traci czternaście punktów.
Spółka Skarbu Państwa ma problemy, a chce przeznaczyć miliony na klub ekstraklasy
Dla kibiców Widzewa Łódź, oprócz sytuacji w tabeli, jest też kolejna dobra informacja. Klub ma otrzymać trzy miliony złotych brutto od spółki Skarbu Państwa - PKP Cargo. Pewnie nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że spółka ta ma swoje problemy finansowe.
- Problemem systemowym PKP Cargo jest zdekapitalizowany majątek i stary tabor. Czyli brak programu inwestycyjnego. W przeciwieństwie do przewozów pasażerskich, które mogą liczyć na dofinansowanie unijne, ruch towarowy - poza wycinkiem obsługującym przewozy intermodalne - środki na inwestycje musi wygospodarować z własnych przychodów. Przy wieloletnich stratach jest to karkołomne - mówi Interii Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.
Czy w takiej sytuacji finansowej spółki inwestycja w Widzew Łódź jest dobrym pomysłem? - spytali dziennikarze.
- To kompletnie chybiony wydatek. Na stadionie nie ma klientów tej spółki, a PKP Cargo nie świadczy żadnych usług dla klubu, ani jego fanów. Na takie prezenty można sobie pozwolić, jeśli notuje się dobre wyniki. W trudnej sytuacji, w której tkwi cała kolej towarowa, trzeba liczyć każdy grosz. A wolne środki najlepiej inwestować w rozwój własny, a nie w cudzy - dodał Jakub Majewski.
Widzew Łódź w tej kolejce PKO BP Ekstraklasy już grał. W piątek bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Identyczny wynik padł w drugim piątkowym starciu: Stal Mielec - Raków Częstochowa.
W sobotę trzy kolejne spotkania 20. kolejki: Śląsk Wrocław - Korona Kielce (godz. 15), Wisła Płock - Lech Poznań (godz. 17.30) oraz Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (godz. 20).
