Piłkarka Legii założyła zbiórkę na operację. Kibice oburzeni. "Wstyd"

Legia Warszawa zaliczyła wizerunkową wpadkę wśród kibiców. Wszystko przez apel jednej z zawodniczek drużyny kobiecej, który pojawił się w sieci. Julia Grządkowska została zmuszona zbierać pieniądze na operację kontuzjowanego kolana. "Wstyd" - piszą kibice w internecie.

Zespół Legia Ladies występuje obecnie w grupie pierwszej III ligi i jest na trzecim miejscu ze stratą jednego punktu do lidera rozgrywek, Królewskich Płock. Jedną z zawodniczek drużyny jest Julia Grządkowska. I to jej historia w ostatnich godzinach poruszyła kibiców.

Zobacz wideo Ból głowy PZPN-u przed meczem z Albanią. Znamy kluczowy termin

Legia Warszawa w ogniu krytyki. Nie pomagają kontuzjowanej zawodniczce

Młoda sportsmenka opublikowała na jednej z facebookowych grup niepokojący wpis. Zwraca się w nim do internautów z prośbą o pomoc. "Gram w piłkę nożną od dziesięciu lat, a od dwóch jestem zawodniczką seniorskiej drużyny Legia Ladies. Niestety na grudniowym treningu doznałam kontuzji, a mianowicie zerwałam więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie. Konieczna jest operacja i rehabilitacja, abym mogła ponownie wrócić na boisko. Ogólny koszt wynosi około 25 000 zł, dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie finansowe i udostępnienie tej zbiórki dalej. Będę wdzięczna za każdą możliwą pomoc" - czytamy. 

Spain Soccer Copa Del ReyNowy cel transferowy Barcelony. Tak chcą zamknąć okienko. Zaawansowane rozmowy

Zawodniczka przekazała link prowadzący do strony zrzutka.pl, gdzie można wpłacać pieniądze na jej leczenie. Cała sytuacja zdecydowanie nie podoba się kibicom. Nie dlatego, że piłkarka prosi o pomoc, ale dlatego, że jest do tego zmuszona, gdyż - najwyraźniej - Legia Warszawa nie robi nic, by jej pomóc. 

"Wypłacacie staremu Jędrzejczykowi chore kwoty a szkoda wam grosza, żeby swojej zawodniczce opłacić chociaż koszty operacji i pomóc w okresie rehabilitacji? Wstyd" - napisał jeden z użytkowników, który odpowiada za nagłośnienie akcji w mediach społecznościowych. "Jeszcze, że ona się po grupach na Facebooku musi prosić o pieniądze, patologia" - dodał.

"Wstyd, że sama musisz prosić się o pieniążki grając w 'największym' klubie w Polsce" - napisał jeden z internautów, który wsparł zbiórkę. "Dziękuję, niestety taka jest kobieca piłka nożna" - odpisał mu Albin Grządkowski, organizator zbiórki, którą wsparł m.in. Maciej Wandzel, były współwłaściciel Legii.

Jak możemy przeczytać na stronie zbiórki, za jej organizację odpowiada także drużyna Legia Ladies. Z tego wynika, że panie nie mogą liczyć na pomoc ze strony Legii. Trzeba zaznaczyć, że nie podlegają bezpośrednio pod klub, a pod Legia Soccer Schools, a więc podmiot zajmujący się szkoleniem dzieci i młodzieży. Niemniej biorąc pod uwagę możliwości finansowe 15-krotnych mistrzów Polski, jest to spora wpadka wizerunkowa. A przynajmniej tak ocenili to kibice.

Legia Warszawa odpowiada. "W znacznym stopniu pokryje koszty leczenia"

We wtorek rano skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Legii, które od razu przekazało nam, że wie o sprawie. Kilka godzin później dostaliśmy z klubu taki oto komunikat:

"Każda zawodniczka i zawodnik trenujący w Legia Soccer Schools - ponad cztery tysiące dzieci w całej Polsce - są objęci ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków do określonej kwoty. Niestety, po przeprowadzeniu szczegółowych badań konsultowanych z lekarzem pierwszego zespołu Legii okazało się, że operacja Julii będzie kosztowała znacznie więcej. Legia Soccer Schools jest w kontakcie z rodzicami dziewczynki i w znacznym stopniu pokryje koszty leczenia. Dalsze konsultacje medyczne i jej rehabilitacja po koniecznej operacji również będą prowadzone przez Fundację Legia Soccer Schools. Julce życzmy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko".

 

Niespodziewany transfer w ostatni dzień okienka? Mistrz Europy może odejść z ChelseaNiespodziewany transfer w ostatni dzień okienka? Mistrz Europy może odejść z Chelsea

Więcej o: