Wielkie kłopoty Jagiellonii. Trwa walka o życie. "Wypadły nam z szafy kolejne trupy"

Prezes Jagiellonii Białystok, Wojciech Pertkiewicz, szczerze opowiedział o kłopotach finansowych, z jakimi klub zmaga się od wielu miesięcy. - Z czego wynikał problem finansowy klubu? Z tego, że w dobrej wierze, celując w podtrzymanie świetnych wyników ligowych, klub zaciągał spore, wieloletnie zobowiązania. Gdyby nie wsparcie akcjonariuszy oraz pozostałych partnerów i sponsorów, to byłoby bardzo źle - stwierdził w rozmowie z TVP Sport.

Wojciech Pertkiewicz został prezesem Jagiellonii Białystok na początku 2022 roku, a jego głównym zadaniem na nowym stanowisku było poprawienie sytuacji finansowej klubu. Jagiellonia zamknęła 2021 rok z 11 mln złotych na minusie, a w zeszłym roku finanse Jagiellonii znacząco się nie poprawiły. Na domiar złego zespół prowadzony przez Macieja Stolarczyka ma 18 punktów po 17 meczach ekstraklasy i przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko dwa punkty.

Zobacz wideo Krzynówek wskazał wzór dla Santosa. "Szatnia była razem z nim"

Jagiellonia wciąż nie jest stabilna finansowo. "Wypadły nam z szafy kolejne trupy"

Wojciech Pertkiewicz rozmawiał z TVP Sport przed rozpoczęciem drugiej części sezonu. Prezes Jagiellonii pokusił się o podsumowanie roku jego pracy na nowym stanowisku. - To był trudny rok. Sytuacja klubu jest trudniejsza niż zakładałem po wstępnym audycie. Niestety w międzyczasie wypadły nam z szafy kolejne trupy. Walczymy o to, by być wiarygodnym partnerem dla kontrahentów i zawodników. Idziemy od roku w kierunku racjonalizowania kontraktów. Mieliśmy 90 kontraktów na stanie, a obecny sezon zaczynaliśmy z 70 piłkarzami. Przed nami kolejne zmiany - powiedział.

Sporą pomocą dla Jagiellonii było rozstanie z Bogdanem Tiru i kompromis ws. rozwiązania umowy Ivana Runje. - Z czego wynikał problem finansowy? Z tego, że w dobrej wierze, celując w podtrzymanie świetnych wyników ligowych, klub zaciągał spore, wieloletnie zobowiązania. Gdyby nie wsparcie akcjonariuszy oraz pozostałych partnerów i sponsorów, to byłoby bardzo źle. Teraz jesteśmy w sytuacji trudnej, ale w takiej, która daje nadzieję. W ciągu 2022 roku akcjonariusze wsparli klub kwotą ponad 16 mln złotych - dodał Pertkiewicz.

Jakie mam plany na 2023 rok? Chciałbym jeszcze bardziej zoptymalizować koszty spółki. Wydajemy w kilku obszarach zbyt dużo. Na szczęście poważny kryzys za nami, co nie znaczy, że kłopotów nie ma - dodał prezes Jagiellonii. A co sprawiło, że klub zdecydował się na Dusana Stojinovicia, a nie Andrzeja Niewulisa? - Zaproponowaliśmy kontrakt półroczny z opcją przedłużenia go o rok. Andrzej wybrał dla siebie bardziej stabilną ofertę Miedzi Legnica. Pracujemy jeszcze nad transferem zawodnika do środka pola - podsumował.

Jagiellonia Białystok rozpocznie drugą część sezonu ekstraklasy w niedzielę 29 stycznia. Wtedy zespół prowadzony przez Macieja Stolarczyka zagra o godz. 12:30 z Piastem Gliwice.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.