Ekstraklasa wróciła po zimowej przerwie. To nie tak miało być

Po 70 dniach wróciła ekstraklasa. I jeśli ktoś zapomniał, dlaczego mogliśmy za nią nie tęsknić, przypomniał mu już o tym pierwszy mecz. Po bezbarwnym spotkaniu Miedź Legnica bezbramkowo zremisowała z Radomiakiem.

Aż do 57. minuty pierwszego meczu ekstraklasy w 2023 r. musieliśmy czekać na pierwsze poważne zagrożenie pod obiema bramkami. Tę szansę mieli piłkarze Miedzi Legnica. Z lewej strony piłkę wrzucił Luciano Narsingh, a z bliska tylko w słupek trafił Koldo Obieta.

Zobacz wideo Krzynówek wskazał wzór dla Santosa. "Szatnia była razem z nim"

Pierwszy mecz ekstraklasy po 70 dniach, delikatnie mówiąc, nie zachwycił. Miedź, która zimą wzmocniła się m.in. Andrzejem Niewulisem, Kamilem Drygasem czy Giannisem Massourasem, przed przerwą rozczarowała. Piłkarze Grzegorza Mokrego próbowali grać w ataku pozycyjnym, częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili zagrozić bramce Gabriela Kobylaka.

Czekający na kontrataki Radomiak oddał przed przerwą trzy celne strzały, ale z żadnym z nich problemów nie miał Mateusz Abramowicz. 30-latek pewnie interweniował po dwóch uderzeniach Roberto Alvesa i jednym Luisa Machado.

Bez goli w pierwszym meczu ekstraklasy w 2023 r.

W 36. minucie znakomitą okazję miał jeszcze Dawid Abramowicz, jednak po ogromnym zamieszaniu w polu karnym jego strzał do niemal pustej bramki został zablokowany. Dla obrońcy Radomiaka była to sytuacja szczególna, bo mógł w niej strzelić gola swojemu bratu, grającego w bramce Miedzi.

W pierwszej połowie gospodarze potrafili jedynie odpowiedzieć jedną okazją. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niecelnie głową uderzał Levent Gulen. Ten sam piłkarz miał też szansę po przerwie. Miał, ale jego strzał - tym razem nogą - też był niecelny.

W 90. minucie goście mogli zapewnić sobie trzy punkty. Mogli, ale znów dobrze interweniował Abramowicz. Tym razem bramkarz Miedzi w efektowny sposób odbił uderzenie Machado.

Remis sprawił, że Miedź nie poprawiła znacząco swojej sytuacji w tabeli. Drużyna Mokrego ma 13 punktów, jest przedostatnia w tabeli, a do bezpiecznej pozycji traci cztery punkty. Radomiak z 24 punktami zajmuje 10. pozycję.

Miedź czeka teraz dwumecz z Lechem Poznań. Już w środę drużyna Mokrego podejmie mistrza Polski w zaległym spotkaniu ligowym. W niedzielę zagra z nim na wyjeździe. Także w niedzielę Radomiak podejmie Stal Mielec.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.