Niecały tydzień pozostał do startu rundy wiosennej ekstraklasy. Zawodnicy zakończyli już wyczerpujące okresy przygotowawcze, a teraz pozostaje im kilka dni na złapanie świeżości przed pierwszym meczem. Bardzo możliwe, że Pogoń Szczecin mogła przeszarżować tempo przygotowań i wskutek tego pojawiło się w kadrze wiele problemów.
W ubiegły czwartek (19 stycznia) Pogoń zakończyła zgrupowanie w Belek w Turcji, gdzie przebywała od 9 stycznia. Piłkarze wylądowali już w Polsce i na własnych obiektach odbędą ostatnie jednostki treningowe przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy. Podczas tureckiego obozu kilku zawodników czuło się przeciążonych, dlatego nie pojawili się oni na boisku w ostatniej grze kontrolnej z Karabachem Agdam (4:2). Mowa tutaj o młodzieżowcach: Marcelu Wędrychowski i Adrianie Przyborku. Rzecznik prasowy Pogoni, Krzysztof Ufland poinformował jednak, że zawodnicy powinni wrócić już do treningów w przyszłym tygodniu.
Trzeba przyznać, że Pogoń ma duży ból głowy związany z kadrą meczową. W rundzie wiosennej nie zobaczymy na boisku prawdopodobnie Stanisława Wawrzynowicza, który przeszedł operację rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego. Podobnego urazu doznał też Kacper Smoliński, więc nie ma szans, aby pomógł Pogoni w walce o jak najlepszy rezultat na koniec sezonu. Spotkanie z Karabachem Agdam przedwcześnie zakończył również Wahan Biczachczjan, jednak o jego aktualnym stanie zdrowia nie ma żadnych informacji.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Po 17. kolejkach rundy jesiennej ekstraklasy liderem tabeli jest Raków Częstochowa z dorobkiem 41 punktów. Na drugim miejscu znajduje się Legia Warszawa (32 pkt), a na trzecim Widzew Łódź (29 pkt). Pogoń zajmuje aktualnie 4. miejsce (29 pkt). Najbliższy mecz piłkarze Jensa Gustafssona rozegrają w sobotę (28 stycznia), kiedy w hicie 18. kolejki zmierzą się z Widzewem.