Od lat głównym realizatorem spotkań piłkarskiej ekstraklasy jest Canal+. Stacja stała się domem polskiej piłki klubowej, bez którego wielu nie wyobraża sobie ligowych rozgrywek. Mimo to TVP Sport stara się o jak najszerszą sublicencję na pokazywanie rywalizacji o mistrzostwo Polski. Problemem jest jednak cena. Pojawiły się nowe doniesienia w tej sprawie.
Prawa do sprzedaży sublicencji na lata 2023 - 2027 posiada Canal+, a według informacji portalu Weszło, TVP nadal nie złożyło oficjalnej oferty na jej kupno. Ponadto 10 stycznia odbyło się ważne spotkanie pomiędzy przedstawicielami obu stacji, jednak do żadnych konkretów nie doszło.
- TVP jest atrakcyjnym partnerem do sprzedaży sublicencji, bo jej transmisje budują większe słupki oglądalności. Poza tym wszyscy wiedzą, że obecnie na rynku nie ma drugiego podmiotu, który mógłby zapłacić dobre pieniądze. Czas powoli nagli, bo kolejny sezon ma się zacząć w lipcu - czytamy na łamach portalu.
- Ogłoszenie porozumienia między Canal+ i TVP to kwestia najbliższych kilku tygodni. Dużo będzie w tym lobbingu i nieoficjalnych rozmów. Wszyscy muszą znaleźć w tym swój złoty środek: obie telewizje, władze ligi i kluby - informuje anonimowo jedna z osób związanych ze sprawą, cytowana przez Weszło.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Telewizja Polska, jak na nadawcę publicznego przystało, ma obowiązek spełniania misji, której częścią jest też pokazywanie sportu. Według szefa TVP Sport Marka Szkolnikowskiego Ekstraklasa zalicza się do grona rozgrywek, które w darmowym paśmie powinno być pokazywane. Z tego też powodu TVP nadal ma zamiar wydawać duże pieniądze na sublicencję, choć oglądalność meczów nie jest wysoka.
- Oglądalności meczów ekstraklasy nie są specjalnie fenomenalne. Natomiast z drugiej strony jesteśmy częścią dużego projektu budowania polskiej piłki i nie chciałbym, żeby telewizja z tego rezygnowała. Ekstraklasa jest niezwykle skomplikowanym produktem dla telewizji publicznej, bo jest to produkt komercyjny, a to oznacza, że jest też bardzo drogi, z drugiej strony jeden mecz w kolejce to realizacja misji publicznej - powiedział Szkolnikowski w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.
Według informacji serwisu dotychczasowe prawa do pokazywania jednego spotkania w kolejce kosztowały TVP 50 mln zł. Jednocześnie jednak dotacja rządowa dla telewizji publicznej wzrosła z 2 mld do 2 mld i 700 mln zł. Według części posłów ma to związek właśnie z koniecznością wykupu praw do imprez sportowych.