"Trójka z Legii w Katarze? Ciekawie". Sensacyjny kadrowicz reaguje na powołanie

- Byłoby ciekawie, gdyby do Kataru pojechała trójka stoperów Legii z poprzedniego sezonu: Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska i ja - powiedział Maik Nawrocki. Środkowy obrońca Legii Warszawa znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji na mundial, chociaż nie miał jeszcze okazji zadebiutować w dorosłej kadrze.

Maik Nawrocki znalazł się w szerokiej 47-osobowej kadrze na mistrzostwa świata w Katarze. To pierwsze powołanie dla 21-latka, który nie miał jeszcze okazji zadebiutować w dorosłej reprezentacji Polski. Sam zainteresowany przyznał, że zaskoczyło go powołanie otrzymane od Czesława Michniewicza. Ostateczny kształt 26-osobowej kadry na tegoroczny mundial poznamy 10 listopada.

Zobacz wideo "Widziałem Sochana, jak miał 11 lat. Byłem pod wrażeniem"

"Trener Michniewicz widocznie mnie ceni". Nawrocki skomentował powołanie do reprezentacji

Nawrocki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" powiedział, że powołanie Jędrzejczyka, Wieteski i jego byłoby czymś ciekawym. Cała trójka grała w zeszłym sezonie w Legii Warszawa. Ale też nie łudzi się, że taka sytuacja będzie miała miejsce. - Obiektywnie nie wydają się duże [szanse na grę w Katarze - przyp. red.], ale co pozostaje mi robić? Z każdym występem nabieram pewności, spokoju i doświadczenia, forma idzie do góry. Ja mogę dawać selekcjonerowi tylko argumenty na boisku, a on wybiera - powiedział. 

Stoper Legii Warszawa przyznał, że był zaskoczony po otrzymaniu powołania do szerokiej kadry na mundial w Katarze. - Nigdy wcześniej nie byłem na zgrupowaniu kadry seniorów, po części dlatego, że musiałem leczyć kontuzję. Pierwsze powołanie i od razu do szerokiej, mundialowej kadry – nie powiem, że się spodziewałem, ale to miłe. Trener Michniewicz mnie zna, dobrze grałem, kiedy prowadził Legię, dał mi szansę debiutu w tym klubie, w europejskich pucharach, polecał mnie poprzedniemu selekcjonerowi, więc widocznie mnie ceni.

21-latek w ostatnich miesiącach zmagał się z wieloma kontuzjami. W poprzednim sezonie stracił 12 spotkań z powodu problemów z naciągniętym mięśniem i stawem skokowym. W tym także wypadł na ponad miesiąc po złamaniu kości twarzoczaszki po starciu z Bartoszem Śpiączką z Korony Kielce. - Gdyby nie te urazy, dziś miałbym pewnie więcej rozegranych meczów i może debiut w dorosłej reprezentacji Polski? Nie wiem. Nie żyję przeszłością, bo jej nie zmienię.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Chociaż Nawrocki urodził się w Bremie, to od początków kariery juniorskiej reprezentował Polskę, w której przeszedł przez wszystkie możliwe zespoły młodzieżowe. Od czerwca 2021 roku jest zawodnikiem Legii Warszawa, do której trafił z Werderu Brema. 

W aktualnym sezonie, po uporaniu się z urazem twarzy, Nawrocki zagrał w 10 spotkaniach, z czego w 6 ostatnich występach w ekstraklasie zaliczył komplet minut. Kolejne spotkanie Legia rozegra w sobotę, 29 października, z Jagiellonią Białystok.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.