Bramkarz Rakowa to prawdziwy kozak. Cała liga może zazdrościć

Vladan Kovacević jest pierwszym od czterech lat bramkarzem, który rozegrał ponad 600 minut bez straconego gola w ekstraklasie. I wciąż może przedłużyć passę. Bramkarz Rakowa Częstochowa przebił tym samym wynik Jakuba Szmatuły z sezonu 2017/18.

Raków Częstochowa to obecny lider ekstraklasy. Ekipa Marka Papszuna w poprzedniej kolejce pokonała u siebie Koronę Kielce 1:0 i umocniła pozycję w tabeli. Częstochowianie mają po czternastu kolejkach 32 punkty i wyprzedzają o sześć oczek drugi Widzew Łódź. Duży udział w tym ma bramkarz Vladan Kovacević, bez którego dorobek zespołu mógłby wyglądać zupełnie inaczej.

Zobacz wideo Zbigniew Boniek: Francuzi wiedzą, że popełnili faux pas wobec Lewandowskiego

Ekstraklasa. Nowy najdłuższy czas bez straconego gola. Osiągnięcie Kovacevicia 

24-letni bramkarz Rakowa wpisał się do historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Bośniak zachował czyste konto w siedmiu spotkaniach z rzędu, co dało mu wynik ok. 630 minut bez straconej bramki. Pobił tym samym ustanowiony przez Jakuba Szmatułę wynik z sezonu 2017/18 - poinformował oficjalny profil ekstraklasy.

Warto wspomnieć, że Szmatuła przez cały sezon zachował czyste konto aż 13 razy (najdłużej trzy mecze z rzędu). Patrząc na defensywę Rakowa oraz samą formę bramkarza, można spodziewać się, że Kovacević pójdzie o krok dalej. Jego licznik już na tym etapie sezonu wynosi dziewięć meczów bez puszczonej bramki. Ostatnie przepuszczone przez Bośniaka gole miały miejsce w starciu z Cracovią (0:3), które odbyło się 3 września. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Podkreślmy, że w tej samej statystyce tuż za plecami Kovacevicia znajduje się Henrich Ravas, bramkarz Widzewa Łódź. Jego zespół spisuje się fenomenalnie w tym sezonie ekstraklasy, a on sam nie został pokonany w sześciu ostatnich meczach ligowych. W sumie zachował czyste konto w ośmiu spotkaniach.

Vladan Kovacević trafił do drużyny Marka Papszuna w 2021 roku z bośniackiego FK Sarajevo za sporą jak na polskie warunki kwotę 300 tys. euro. Bramkarz w zasadzie z miejsca wywalczył sobie pierwszy skład i stał się jedną z gwiazd ligi. Kibice z pewnością zapamiętali go z rewelacyjnych występów w eliminacjach Ligi Europy z sezonu 2021-22, szczególnie z meczu z Rubinem Kazań, w którym golkiper obronił rzut karny w ostatniej minucie spotkania (1:0). W dotychczasowych 49 spotkaniach w barwach Rakowa zachował aż 28 czystych kont.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.