Trener Legii reaguje na żenujące zachowanie Josue. "Jest kapitanem"

- Josue jest kapitanem, liderem zespołu i człowiekiem o mocnej osobowości. Nie zmienimy go - powiedział na konferencji prasowej po meczu z Wisłą Płock trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić. Josue został antybohaterem tego spotkania za sprawą niesportowego zachowania, którego dopuścił się po meczu.

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Wisłą Połock 1:2 w hitowym meczu 13. kolejki Ekstraklasy. Bramki dla gospodarzy zdobyli Mateusza Lewandowski i Łukasz Sekulski. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Josue, który w 62. minucie wykorzystał rzut karny. O Portugalczyku mówi się jednak więcej nie za sprawą gola, a jego zachowania po końcowym gwizdku. 

Zobacz wideo Gareth Bale i jego królestwo. Zajrzeliśmy do środka. Żyła złota

Kosta Runjaić zapytany o Josue. "Znacie go dłużej ode mnie. Nie zmienimy go"

Kamery telewizyjne zarejestrowały zachowanie kapitana Legii, gdy ten opuszczał murawę płockiego stadionu. W pewnym momencie do Legionisty podszedł Łukasz Sekulski i wyciągnął rękę, by podziękować mu za rywalizację. Josue jednak zupełnie zignorował rywala i nie odwzajemnił gestu fair play.

"Kawał chama" - ocenił na Twitterze zachowanie piłkarza Legii Zbigniew Boniek. Piłkarza skrytykowali także byli utytułowani zawodnicy Legii Warszawa, jak Jakub Wawrzyniak i Cezary Kucharski. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym miejscu

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

O zachowanie Portugalczyka w trakcie meczu zapytano na pomeczowej konferencji prasowej trenera Legii, Kostę Runjaica. Dziennikarze zwrócili uwagę, że Josue w trakcie gry zachowywał się bardzo nerwowo. Kłócił się z rywalami, a i nie zagrał na swoim najlepszym poziomie, choć strzelił bramkę. Frustracja z gry, która nie potoczyła się po myśli Legii, być może wpłynęła na jego zachowanie po meczu. 

- Josue? Znacie go dłużej ode mnie. Jest kapitanem, liderem zespołu i człowiekiem o mocnej osobowości. Nie zmienimy go - stwierdził krótko szkoleniowiec. 

Nie wiadomo na razie, czy Runjaic widział sytuację z Łukaszem Sekulskim i czy w jakikolwiek sposób zareagował na zachowanie swojego piłkarza. Już w najbliższy wtorek zawodnicy będą mieli jednak okazję, by wszystko sobie wyjaśnić. Legia ponownie zawita do Płocka, tym razem, by rozegrać mecz 1/16 finału Pucharu Polski. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:30. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.