Kibice Miedzi Legnica zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie powrót do ekstraklasy. Triumfatorzy pierwszej ligi w ubiegłym sezonie nie prezentują się dobrze i okupują po 11 kolejkach ostatnie miejsce w tabeli elity.
Na ruch po fatalnym starcie sezonu nie trzeba było długo czekać. Z funkcją trenera pożegnał się Wojciech Łobodziński. "Trener Wojciech Łobodziński rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Miedzią. Jego obowiązki przejmie dotychczasowy asystent Radosław Bella" - czytamy w komunikacie.
– Bardzo dziękujemy Wojtkowi za te wszystkie lata, a szczególnie za wspaniałe emocje w ostatnim sezonie 1 ligi i wiele radości oraz dumy, jakiej nam dostarczył. Wojtek ma wszystko, by być znakomitym trenerem i jestem przekonany, że tak będzie. Będziemy trzymać kciuki za rozwój jego kariery. Ale teraz uważam, że nasz zespół potrzebuje świeżego spojrzenia i nowego impulsu, dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę – mówi Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi. Teraz dolnośląski klub szuka następcy.
- Miedź Legnica szuka nowego szkoleniowca. Bardzo blisko objęcia zespołu był Dariusz Banasik. Rozmowy były właściwie zamknięte, ale słyszę, że po analizie dziś ostatecznie odmówił - napisał na Twitterze Włodarczyk.
Z informacji przekazanej przez dziennikarza portalu meczyki.pl wynika, że pod uwagę władz beniaminka brany jest m.in. Ireneusz Mamrot, który w przeszłości bez powodzenia dwukrotnie prowadził w ekstraklasie Jagiellonię Białystok. - Ostateczna decyzja w rękach właściciela - podkreślił Włodarczyk.
Miedź Legnica zgromadziła dotąd ledwie pięć punktów i przez to zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Jedyna drużyna, którą udało się Dolnoślązakom pokonać, była Lechia Gdańsk. Szansa na przełamanie już w niedzielę 16 października, kiedy to Miedź podejmie na własnym terenie Cracovię.