Legia skromnie wygrała i objęła prowadzenie w tabeli

Legia Warszawa znów nie zachwyciła, ale zasłużenie pokonała Wartę Poznań w 12. kolejce ekstraklasy. Drużyna Kosty Runjaicia awansowała na pozycję lidera ekstraklasy.

Wszystko, co najważniejsze przy Łazienkowskiej stało się w 23. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne Warty piłkę głową wybił Robert Ivanov. Wybicie Fina, choć nie najgorsze, okazało się jednak zdecydowanie za krótkie.

Zobacz wideo Skandal w ekstraklasie. "Jest na to przyzwolenie"

Na linii pola karnego do piłki doskoczył Maciej Rosołek, który zdecydował się na strzał z powietrza. I była to decyzja znakomita, bo zawodnik Legii trafił czysto w piłkę i dobrym uderzeniem nie dał szans Adrianowi Lisowi na skuteczną interwencję.

Legia wygrała siódmy mecz w lidze w tym sezonie, ale kolejny raz nie zachwyciła stylem. Dość powiedzieć, że drużyna Kosty Runjaicia oddała raptem dwa celne strzały. Po ładnym uderzeniu Rosołka na kolejną celną próbę kibice musieli czekać aż do ostatniej minuty pierwszej połowy.

W doliczonym czasie gry z prawej strony piłkę w pole karne Warty wrzucił Bartosz Slisz, a przed Lisem znalazł się Ernest Muci. Albańczyk uderzył jednak wprost w bramkarza Warty i nie podwyższył prowadzenia gospodarzy.

Legia pokonała Wartę

Mimo że Legia w sobotę nie zachwyciła, mecz z Wartą wygrała zasłużenie. Drużyna Dawida Szulczka mecz w Warszawie zaczęła odważnie, w pierwszych minutach była nawet lepszym zespołem. Już w 1. minucie indywidualną akcję przeprowadził Kajetan Szmyt, ale jego uderzenie było niecelne.

Im dłużej trwał mecz, tym gorzej grała Warta. Drużyna Szulczka miała coraz więcej problemów nie tylko z konstruowaniem akcji, ale też z wychodzeniem z własnej połowy. Dość powiedzieć, że na pierwsze celne uderzenie goście czekali aż do 79. minuty.

I było to uderzenie byle jakie. Do rzutu wolnego z dystansu podszedł Adam Zrelak. Słowak zdecydował się na bezpośrednie uderzenie, ale piłka leciała wolno i spokojnie interweniował Kacper Tobiasz. W końcówce szansę na szybki, groźny kontratak miała Legia, ale akcję taktycznym faulem przerwał Jan Grzesik.

Dzięki wygranej Legia awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Pozostanie na nim co najmniej do poniedziałku, kiedy mecz z Miedzią Legnica zagra Raków Częstochowa. Legioniści mają 24 punkty, Raków 23, po 21 punktów zgromadziły Wisła Płock i Pogoń Szczecin. Warta z 14 punktami jest na 12. pozycji w lidze.

Kolejny mecz Legia zagra w piątek w Płocku z Wisłą (20:30). Dzień później Warta podejmie Jagiellonię (17:30).

Więcej o:
Copyright © Agora SA