Im trudniejszy rywal, tym lepsza Cracovia. Wygrała. Fin bohaterem

"Pasy" odniosły piąte zwycięstwo w tym sezonie, pokonując na wyjeździe Radomiaka Radom 2:0. Gole dla drużyny Jacka Zielińskiego strzelali Jakub Myszor i Benjamin Kallman.

Radomiak i Cracovia całkiem nieźle rozpoczęły nowy sezon. Przed przerwą na kadrę wyżej był zespół z Krakowa, który zajmował szóste miejsce, podczas gdy Radomiak był ósmy. Oba zespoły miały jednak po 14 punktów na koncie, dlatego też w piątek jeden z nich mógł przybliżyć się do ścisłej czołówki. 

Zobacz wideo "Nie mówimy o tym głośno, ale Legia walczy o mistrzostwo"

Radomiak przegrał z Cracovią. Gol i asysta Kallmana

Choć mecz rozgrywany był w Radomiu, był on bardzo słaby w wykonaniu Radomiaka. Cracovia z kolei potwierdziła, że czuje się świetnie, gdy jej rywal chce prowadzić grę. To nie przypadek bowiem, że "Pasy" wygrywały w tym sezonie m.in. z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa, za to przegrywały z Piastem Gliwice czy Wartą Poznań. 

Na pierwszego gola w tym meczu trzeba było czekać 20 minut. Bohaterem tego spotkania był fiński napastnik Cracovii Benjamin Kallman. To właśnie on w 21. minucie poradził sobie najpierw z Pedro Justiniano, a następnie Raphaelem Rossim, po czym wyłożył piłkę przed bramkę do Jakuba Myszora, któremu pozostało jedynie dopełnienie formalności.

Dzięki tej akcji Cracovia prowadziła do przerwy 1:0, choć tuż przed przerwą efektowne uderzenie z dystansu Jakuba Jugasa zatrzymało się na poprzeczce. 

Krótko po zmianie stron gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę. W 55. minucie kolejny fatalny błąd popełnił Pedro Justiniano, który w prostej sytuacji dał się uprzedzić Jakubowi Myszorowi i sfaulował wychodzącego na czystą pozycję piłkarza Cracovii. Efekt? Czerwona kartka. 

Paradoksalnie jednak po tej kartce Radomiak miał swoje najlepsze minuty w tym spotkaniu. Przyniosło to jedną fantastyczną okazję Luisa Machado, którego uderzenie z kilku metrów w fantastycznym stylu obronił Karol Niemczycki.

A w 73. minucie było już 0:2. Benjamin Kallman tym razem rozegrał świetną dwójkową akcję z Otarem Kakabadze i w sytuacji "sam na sam" wygrał pojedynek z Jakubem Ojrzyńskim i do asysty dołożył gola. 

W doliczonym czasie gry gospodarze mieli dobrą okazję na bramkę kontaktową, ale strzał z rzutu wolnego Mauridesa trafił w słupek bramki Niemczyckiego.

Cracovia ostatecznie pokonała na wyjeździe Radomiaka Radom 2:0 i z 17 punktami przesunęła się z szóstej na piątą pozycję w tabeli ekstraklasy. Radomiak z 14 punktami pozostaje ósmy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.