Lech Poznań fatalnie rozpoczął sezon ligowy. Mistrzowie Polski przegrali trzy spotkania i jedno zremisowali, w związku z czym zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Nieco lepiej zespół Johna van den Broma radzi sobie w europejskich pucharach, gdzie poznaniacy awansowali do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Nic więc dziwnego, że drużyna szuka wzmocnień. W kręgu ich zainteresowania znalazł się Bartosz Śpiączka.
31-letni napastnik przeniósł się tego lata z Górnika Łęcznej do Korony Kielce i od razu zaczął imponować. Piłkarz wystąpił w siedmiu spotkaniach ekstraklasy, w których zdobył cztery bramki. To sprawia, że jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w tej edycji rozgrywek. Więcej trafień mają jedynie gracze Wisły Płock Davo (6) i Rafał Wolski (5).
Jak poinformował na Twitterze Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Lech Poznań jest zainteresowany usługami Śpiączki. "'Kolejorz' myślał o napastniku w tym oknie, zanim trafił do Korony Kielce." - czytamy. Dziennikarz przekazał również, że mistrzowie Polski złożyli już pierwszą ofertę za 31-latka, ale jak na razie nie jest ona satysfakcjonująca.
Do końca okna transferowego pozostały już tylko trzy dni. Celem drużyny ze stolicy Wielkopolski jest wzmocnienie nie tylko linii ataku, ale także defensywy. Fiaskiem zakończyły się plany pozyskania Michała Helika i Damiana Kądziora. Jednak poznaniacy nie poddają się i planują kolejne transfery. Media informowały, że w kręgu zainteresowania Lecha znalazł się także Mateusz Żukowski z Glasgow Rangers.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Wzmocnienie drużyny jest ważne, szczególnie w kontekście rywalizacji w Lidze Konferencji Europy. Mistrzowie Polski trafili na wyjątkowo trudnych rywali. W fazie grupowej drużyna van den Broma zagra z półfinalistą poprzedniej edycji Ligi Mistrzów - Villarrealem oraz Hapoelem Beer Szewa i Austrią Wiedeń.