Sensacyjny zwrot akcji. Reprezentant Polski jednak w Lechu?

Damian Kądzior w rozmowie z TVP Sport zdradził, że jego transfer do Lecha Poznań wciąż jest możliwy. Sprawa ma się wyjaśnić w ciągu kilku najbliższych dni.

Lech Poznań już w zeszłym roku chciał pozyskać Damiana Kądziora, jednak pomysł ten nie do końca odpowiadał strategii ówczesnego trenera Macieja Skorży. Temat transferu reprezentanta Polski (6 meczów i 1 gol w kadrze) powrócił początkiem czerwca, kiedy odbyły się pierwsze rozmowy, a sam zawodnik, ze względu na grę w pucharach, był zainteresowany przejściem do Poznania. Transfer z Piasta Gliwice nie doszedł jednak do skutku. Główną przyczyną było to, że Lech oferował zdecydowanie za niskie kwoty.

Zobacz wideo "Wszyscy wysyłają mnie do freaków, wyzywają mnie od atencjuszek i instagramerek"

- Nie będę mówił dokładnie, ile oczekujemy, bo to jest tajemnica klubu, ale powiem tak: nie możemy się zgodzić na obecną ofertę Lecha. Gdybyśmy się zgodzili, to chyba sam Damian by się na nas lekko obraził, że go nie doceniamy. Ta oferta jest po prostu za niska – tak jedną z ofert Lecha skomentował dyrektor sportowy Piasta, Bogdan Wilk.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Lech wysyłał kolejne oferty, ale, jak informowały media, w końcu ustąpił. Obie strony sobie podziękowały i Kądzior został w Piaście Gliwice. - Gdyby Lechowi mocno zależało, to by przyśpieszył temat i byłbym w Poznaniu. Ostatnia oferta Lecha była na 500 tysięcy euro. Dla Piasta było to ciut za mało. Jakby dołożyli 100 tysięcy, to mogłoby do tego tematu dojść, Piast mógłby zaakceptować kwotę 600 tysięcy euro. Ale to trwało za długo, Lech zaczynał negocjacje od zbyt niskich stawek – mówił sam piłkarz w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Lech nie złożył broni w sprawie Kądziora. Transfer wciąż możliwy

To było kilkanaście dni temu. Teraz wygląda na to, że w sprawie doszło do sensacyjnego zwrotu akcji. Powiedział o tym sam Kądzior na antenie TVP Sport. Okazuje się, że transfer skrzydłowego do drużyny mistrza Polski wciąż jest możliwy. I to w ciągu kilku najbliższych dni. Co ciekawe, w następnej kolejce ekstraklasy Piast zmierzy się właśnie z Lechem. Czy Kądzior przystąpi do tego spotkania jako zawodnik gliwickiego klubu?

- Jeśli chodzi o te tematy czy ja pójdę do Lecha czy nie, to mam nadzieję, że w ciągu tych kilku dni do meczu z Lechem, już będzie oficjalnie powiedziane jak to ma wszystko wyglądać. Tyle na ten temat mogę powiedzieć – powiedział w magazynie "Gol".

Lech Poznań szuka wzmocnień po tym, jak fatalnie wystartował w nowym sezonie ekstraklasy. "Kolejorz" zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Po czterech meczach ma tylko jeden punkt. Wiele wskazuje na to, że czeka go gra na kilku frontach, bo w pierwszym meczu IV rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy pokonał Dudelange 2:0 i jest blisko awansu do fazy grupowej. Natomiast Piast jest 14., ale zanotował właśnie drugie zwycięstwo z rzędu (4:0 ze Stalą Mielec).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.