Oficjalnie: Widzew ma nowego napastnika. "Chcę udowodnić, że umiem strzelać"

To już oficjalne. Widzew Łódź poinformował w środę, że wypożyczył Łukasza Zjawińskiego z Lechii Gdańsk. Kontrakt z 21-letnim piłkarzem obowiązuje do końca sezonu 2022/23, z opcją pierwokupu po zakończeniu okresu wypożyczenia.

Łukasz Zjawiński w Lechii Gdańsk nie mógł liczyć na zbyt wiele minut na boiskach piłkarskiej ekstraklasy. 21-latek dwukrotnie wchodził w tym sezonie z ławki rezerwowych, spędzając na boisku łącznie 19 minut. Dlatego nie może dziwić, że napastnik zaczął rozglądać się za innym klubem.

Zobacz wideo Nowy dom Lewandowskiego robi piorunujące wrażenie. Chodź, patrz i podziwiaj

W środę Widzew Łódź poinformował oficjalnie, że Łukasz Zjawiński został wypożyczony do końca sezonu z Lechii Gdańsk. Co więcej, Widzew zagwarantował sobie prawo wykupu zawodnika po zakończeniu okresu wypożyczenia.

Zjawiński: Chcę udowodnić, że potrafię strzelać

- Długo zastanawiałem się, co będzie dla mnie najlepsze, ale przyjazd do Łodzi uważam za krok naprzód. W Lechii na swojej pozycji mam dwóch zawodników z uznaną w PKO BP Ekstraklasie marką, bo zarówno Łukasz Zwoliński, jak i Flavio Paixao, to wielkie nazwiska. Z tego powodu pół roku temu poszedłem do Sandecji, aby pokazać, że potrafię strzelać. W Widzewie chcę udowodnić, że to nie był przypadek i jeśli dostanę szansę to zrobię wszystko, by się odwdzięczyć - przekazał Zjawiński w rozmowie z oficjalną stroną Widzewa.

Łukasz Zjawiński debiutował w ekstraklasie w barwach Stali Mielec. W sezonie 2020/2021 zagrał łącznie w 24 spotkaniach w ekstraklasie, strzelając w tym czasie jednego gola. To zaowocowało transferem do Lechii Gdańsk, z której został następnie wypożyczony do grającej w I lidze Sandecji Nowy Sącz, w której zdobył 9 bramek w 14 spotkaniach.

Zjawiński okazję do debiutu w barwach Widzewa Łódź będzie miał już w sobotę 20 sierpnia. Wówczas zespół Janusza Niedźwiedzia zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań. Następnie 27 sierpnia na własnym stadionie Widzew podejmie Wisłę Płock.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.