Jan Urban rozprawia się z Górnikiem. "Tak się dalej nie da. Brak szacunku"

- Nie za dobrze się czułem i czuję, bo nie tak to wszystko sobie wyobrażałem. Ogólnie w całej naszej piłce brakuje szacunku. To na pewno musimy poprawić. Tak się dalej nie da. To, co mnie spotkało w Zabrzu jest przykre - mówi w rozmowie z Interią Jan Urban, były trener Górnika Zabrze.

W połowie czerwca władze Górnika Zabrze podjęły sensacyjną decyzję o zwolnieniu Jana Urbana z posady trenera zespołu. Przed zeszłym sezonem zabrzanie byli typowani przez niektórych obserwatorów nawet do walki o utrzymanie. Jan Urban stworzył jednak ekipę, która spokojnie zakotwiczyła w środku stawki. Mimo tego trener pożegnał się z posadą. Spotkało się to z ostrą krytyką kibiców, dziennikarzy i ekspertów. W mocnych słowach wypowiedział się chociażby Franciszek Smuda, który stwierdził, że "z taką chamówą nie miał jeszcze do czynienia".

Zobacz wideo "Nuevo tridente". Barcelona buduje magiczne trio w ataku. Lewandowski na szpicy [Sport.pl LIVE]

Jan Urban nie może pogodzić się ze stratą pracy. "W naszej piłce brakuje szacunku"

Około półtora miesiąca po zwolnieniu o swoich odczuciach w rozmowie z Interią opowiedział sam Urban. Wcześniej trener stwierdził jedynie, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Teraz przyznał, że jest bardzo rozgoryczony decyzją władz klubu.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

- Nie za dobrze się czułem i czuję, bo nie tak to wszystko sobie wyobrażałem. Ogólnie w całej naszej piłce brakuje szacunku. To na pewno musimy poprawić. Tak się dalej nie da. To, co mnie spotkało w Zabrzu jest przykre. Można powiedzieć, że wróciłem do domu, a w domu, niestety, dostałem... No wie pan w co – powiedział szkoleniowiec w rozmowie z Michałem Białońskim.

Po zwolnieniu Jana Urbana Górnik zatrudnił zagranicznego trenera, Bartoscha Gaula. - Podkreślam, coś, co mnie strasznie podłamuje w naszej piłce, to brak szacunku. Oprócz tego kompleksy. One są w dalszym ciągu obecne. To, co z zewnątrz, co nie nasze, wydaje się najlepsze. A wcale tak nie jest i można to spokojnie sprawdzić. I dojdziemy do wniosku, że to nie jest takie proste – kontynuował Urban.

- Nie mogę się z tym pogodzić i powiem tak: długo jeszcze będzie bolało. Byłem zwalniany, będąc nawet na pierwszym miejscu w Ekstraklasie, z Legii Warszawa. Po upływie czasu było widać, że pomimo tego, iż grało się w europejskich pucharach do grudnia, to można było to zrobić całkiem przyzwoicie i połączyć europejskie puchary z wynikami w lidze. Po czasie się niektórzy przekonali, że nie jest to wcale takie proste. Brakuje nam niestety tej stabilizacji – powiedział.

Dzięki dobrze wykonanej pracy w Zabrzu Urban nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowej pracy. Na ten temat mówi jednak: - Przez sposób, w jaki zostałem potraktowany, odbierają człowiekowi chęci do tej pracy. Wiemy, jak to w naszej piłce funkcjonuje, ale trzeba zawsze wierzyć, że będzie lepiej. 

W pierwszej kolejce Górnik przegrał 0:2 z Cracovią, w drugiej jego mecz z Lechią został przełożony, a w trzeciej wygrał 3:0 z Radomiakiem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.