- Ekstraklasa jest dla nas trudnym wyzwaniem. Popełniliśmy wiele szkolnych błędów. Jeśli będą nam się takie rzeczy przytrafiać dalej, to nie mamy tu czego szukać - po zeszłotygodniowej porażce z Cracovią (0:2) powiedział trener Korony Kielce, Leszek Ojrzyński.
50-letni szkoleniowiec zapowiedział, że przed jego zespołem jeszcze wiele pracy i analiz przed kolejnymi meczami. Jak się jednak okazało, beniaminek ekstraklasy wnioski wyciągnął szybciej, niż się można było spodziewać.
W pierwszej połowie poniedziałkowego meczu Korona zdominowała Śląsk Wrocław. Dość powiedzieć, że przed przerwą zespół Ivana Djurdjevicia nie oddał celnego strzału na bramkę gospodarzy. Przewaga Korony przełożyła się na bramki.
Pierwsza padła w 27. minucie. Z prawej strony dośrodkował Adrian Danek, a gola głową strzelił Bartosz Śpiączka. Osiem minut później było 2:0. Indywidualną akcję przeprowadził Jakub Łukowski, który popisał się kapitalnym uderzeniem sprzed pola karnego. - Cudo, majstersztyk - zachwycał się komentator Canal+.
Zdenerwowany takim obrotem spraw Djurdjević już w przerwie dokonał dwóch zmian. W miejsce Dennisa Jastrzembskiego wszedł Nahuel Leiva, a Piotra Samca-Talara zmienił John Yeboah. I to właśnie 22-letni Niemiec strzelił gola kontaktowego dla Śląska.
Już trzy minuty po przerwie Yeboah pomknął prawą stroną, minął jednego rywala i oddał strzał, który zaskoczył Konrada Forenca. Zawodnikowi Śląska pomógł Adam Deja, od którego piłka odbiła się po strzale.
Chociaż Śląsk dążył do odrobienia strat, to decydującego gola nie już nie strzelił. Najbliżej tego był w końcówce, kiedy z rzutu wolnego strzelał Adrian Łyszczarz. Jego uderzenie w znakomitym stylu odbił jednak Forenc.
W doliczonym czasie gry raz jeszcze przypomniał o sobie Śpiączka. Napastnik Korony znów zdobył bramkę po uderzeniu głową. Tym razem po wrzucie z autu i przedłużeniu zagrania przez Mario Zebicia.
Dzięki wygranej Korona awansowała na szóste miejsce w tabeli z czterema punktami na koncie. Śląsk ma tyle samo punktów i znajduje się tuż za kielczanami. Następne mecze oba zespoły zagrają w sobotę. Korona zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk (15:00), a Śląsk podejmie Widzew Łódź (20:00)
Wyniki 3. kolejki ekstraklasy: