Legia Warszawa rozpoczęła nowy sezon Ekstraklasy od remisu na wyjeździe z Koroną Kielce (1:1). Zespół prowadzony przez Kostę Runjaicia wyszedł na prowadzenie w 72. minucie po akcji duetu Paweł Wszołek - Ernest Muci. Dziesięć minut później skutecznie odpowiedziała Korona, a konkretniej Jakub Łukowski, który wykorzystał podanie Luki Zarandii. Legia Warszawa ma po tym meczu dwie złe wiadomości, a konkretniej dwie żółte kartki dla Mateusza Wieteski oraz uraz Maika Nawrockiego.
Maik Nawrocki rozpoczął mecz z Koroną Kielce w roli zawodnika rezerwowego. Obrońca pojawił się na boisku w 63. minucie, zmieniając Roberta Picha, ale łącznie zagrał tylko przez 21 minut. Nawrocki zderzył się głową z Bartoszem Śpiączką i przez kilka chwil nie podnosił się z murawy. Później 21-latek miał zawroty głowy, przez co Kosta Runjaić musiał go zmienić w 84. minucie, wprowadzając Ihora Charatina.
- Maik ma uraz głowy i zawroty. W tym momencie nie czuje się dobrze, ale zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja - mówił Kosta Runjaić na pomeczowej konferencji prasowej. Portal legionisci.com informuje, że doszło do złamania kości twarzoczaszki, a Nawrocki w najbliższych dniach będzie miał kolejne konsultacje medyczne. Po nich będzie wiadomo, jak długa będzie przerwa defensora od gry. Prawdopodobnie Nawrocki wróci na boisko w specjalnej masce ochronnej.
Następny mecz Legia Warszawa zagra 23 lipca z Zagłębiem Lubin.