Burza po blamażu Lecha ze Stalą Mielec. "Posmakował polskiego piekiełka"

"Dramatycznie słaby był dziś Lech Poznań", "Z każdym meczem Lecha rośnie waga mistrzostwa, które zrobił z tym zespołem Maciej Skorża" - to tylko kilka komentarzy po przegranej Lecha Poznań w 1. kolejce ekstraklasy. Mistrzowie Polski ulegli Stali Mielec 0:2, a eksperci nie pozostawili suchej nitki na drużynie ze stolicy Wielkopolski.

- Każdy zespół trzeba szanować. Natomiast koncentruję się przede wszystkim na swojej drużynie i po wtorkowej porażce oczekuję odpowiedniej reakcji ze strony moich piłkarzy. Musimy się szybko podnieść, zrobić to nie tylko dla samych siebie, lecz także dla klubu i naszych fanów - mówił John van den Brom, trener Lecha Poznań po wysokiej porażce 1:5 z Karabachem Agdam i odpadnięciu z eliminacji do Ligi Mistrzów.

Niestety do przełamania nie doszło. Bowiem w meczu 1. kolejki ekstraklasy Lech Poznań sensacyjnie przegrał na własnym stadionie ze Stalą Mielec 0:2. Bramki dla gości zdobyli Piotr Wlazło i Maciej Domański. Choć mistrzowie Polski mieli mnóstwo okazji do zdobycia gola, to nie pozwolił im na to świetnie spisujący się w bramce Stali Bartosz Mrozek, który jest wypożyczony na ten sezon właśnie z Lecha do drużyny z Mielca.

Zobacz wideo Rozmowa z Christianem Falkiem z Bilda o transferze Roberta Lewandowskiego

Eksperci grzmią po porażce Lecha w 1. kolejce ekstraklasy. "Wychodzi, że John van den Brom nie ogląda Ekstraklasy"

Po końcowym gwizdku publiczność w Poznaniu pożegnała piłkarzy głośnymi gwizdami. Tak samo negatywne nastroje panowały w mediach społecznościowych, gdzie eksperci ocenili mecz Lecha. 

"Dramatycznie słaby był dziś Lech Poznań. I wcale nie chodzi o wynik meczu, chociaż to też powód do wstydu. Kolejorz był wolny. Niedokładny. Bez odejścia. Bez zęba. Nie jest to dobra zapowiedź na starcie ligi. Za chwilę może się okazać, że 1-2 transfery będą po prostu niezbędne" - ocenił Sebastian Staszewski z Interii. 

"Ci sami piłkarze, ale zupełnie inna drużyna. Trzecia z rzędu porażka Lecha i już na starcie sezonu wiele wątpliwości" - napisał Krzysztof Marciniak z Canal+ Sport. 

"Trzeci mecz nowego sezonu Ekstraklasy i już wiemy, że nic nie wiemy" - podkreślił Przemysław Michalak, dziennikarz Weszlo.com.

"Najlepszy piłkarzem Lecha okazał się ten, którego dopiero co oddano na wypożyczenie. Jakie to lechowe" - podkreślił Jakub Białek z weszlo.com. 

"Być może jedno ten mecz wyjaśnił. Lech, wychował wreszcie bramkarza? Mrozek, duży spokój, wybronił Stali ten mecz. Ale trzeba przyznać, Lech na 3 biegu, w niskim tempie. Nie wygląda to dobrze. Początek sezonu i wszystko ulatuje..." - ocenił Dariusz Motała. 

"Mistrz Polski przegrywa na start z 14. drużyną poprzedniego sezonu przed własną publicznością. Stal Mielec wskakuje na pierwsze miejsce w tabeli po meczu z Lechem. No tak, ekstraklasa wróciła na dobre" - podsumował Darek Kosiński, dziennikarz Onetu.

"Z każdym meczem Lecha rośnie waga mistrzostwa, które zrobił z tym zespołem Maciej Skorża. Niesamowita rola na wielu polach w klubie" - skomentował dobitnie porażkę Lecha Kamil Kania z Viaplay.

"Lech chyba się jeszcze nie zaaklimatyzował po powrocie z Karabachu! Zasłużone zwycięstwo Stali Mielec na stadionie mistrza Polski! Gratulacje dla mojego kolegi z boiska trenera Adama Majewskiego" - ocenił Cezary Kucharski. 

"Ale jednak brak odpowiednich wzmocnień to jest bardzo tania i zupełnie nieprawdziwa wymówka do tego, co dziś prezentuje Lech. Przy Bułgarskiej gra dziś Stał Mielec, w której pewnie dopiero od paru dni wszyscy nauczyli się kto jak ma na imię" - napisał Maciej Łuczak, dziennikarz meczyki.pl.

"Wychodzi, że John van den Brom nie ogląda Ekstraklasy. Nie da się inaczej wytłumaczyć faktu straty bramki po wyrzucie z autu ze Stalą Mielec" - podkreślił Filip Zieliński z Przeglądu Sportowego.

"W zeszłym sezonie Mistrz Polski grał dobrze w Europie, a słabo w lidze. W tym roku nie może się jeszcze zdecydować" - napisał ironicznie Błażej Łukaszewski, dziennikarz portalu meczyki.pl. 

"John van den Brom pracuje w Lechu od kilku tygodni, ale już na dobre posmakował polskiego piekiełka. W kilkanaście dni przeżył prawdziwą huśtawkę nastrojów. Od zwycięstwa z Karabachem, kiedy to krytykował krytykę poziomu Ekstraklasy, po trzy porażki z rzędu" - ocenił Wojciech Bąkowicz, były zastępca redaktora naczelny igol.pl. 

"Spowalniane akcje, indywidualne błędy, wiele niecelnych dośrodkowań, brak pomysłu, odważniejszego reagowania w defensywie (np. przy akcji Domańskiego, który dostał mnóstwo czasu). Lech zasłużenie przegrywa ze Stalą. Brakuje iskry." - ocenił grę poznaniaków Cezary Kolasa z bokser.org. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.