W czasie trwającego okienka transferowego można było odnieść wrażenie, że zakupy Lecha Poznań stoją na dobrym poziomie. Klub pozyskał bowiem Afonso Sousę, którym również interesował się Raków Częstochowa, a także ciekawie wyglądało wypożyczenie Giorgiego Citaiszwiliego, który miał za sobą udany okres w Wiśle Kraków.
Damian Kądzior nie zmieni klubu? Trudne negocjacje pomiędzy Lechem Poznań a Piastem Gliwice
Lech nie zaliczył jednak dobrego początku obecnego sezonu i odpadł z el. Ligi Mistrzów już w I rundzie po dotkliwej porażce w rewanżu z Karabachem aż 1:5. Z tego powodu mistrz Polski ma jedynie szansę na grę w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, do której przystąpi od II rundy eliminacji.
Porażka na europejskim podwórku wpływa niekorzystnie nie tylko na morale zespołu, ale również jego finanse. Jak informuje bowiem Interia.pl, przegrana może mieć wpływ na finalizację transferu Damiana Kądziora, a raczej jej braku. Już wcześniej negocjacje pomiędzy Lechem Poznań a Piastem Gliwice były bardzo trudne.
Działacze ekipy z Gliwic mieli bowiem oczekiwać za Kądziora kwoty rzędu miliona euro, podczas gdy składane przez Lecha oferty oscylowały na poziomie... 250-350 tysięcy euro. Nic zatem dziwnego, że Piast odrzucał kolejne propozycje poznańskiego klubu, a obecnie rozmowy zostały zamrożone. "Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że temat Kądziora mógłby powrócić, gdyby poznaniacy awansowali do fazy grupowej europejskich pucharach" - można przeczytać na łamach portalu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Damian Kądzior dołączył natomiast do Piasta w lipcu 2021 roku z hiszpańskiego Eibaru. W barwach gliwickiego klubu rozegrał 36 spotkań, podczas których zdobył siedem bramek oraz zaliczył osiem asyst. Już od jutra rozpocznie się za to nowy sezon Ekstraklasy, Lech w pierwszym meczu zagra ze Stalą Mielec, a Piast zmierzy się z Jagiellonią.
