Legia Warszawa nie zwalnia tempa i poszukuje kolejnych wzmocnień przed startem nowego sezonu Ekstraklasy. Stołeczny klub pozyskał już między innymi Roberta Picha, Dominika Hładuna oraz Makanę Baku. Teraz rusza ponoć po Jakuba Świerczoka.
Jak poinformował Sebastian Staszewski, Legia Warszawa zainteresowała się Jakubem Świerczokiem. Warszawianie poszukują napastnika, a Świerczok doskonale zna polską ligę. Sytuacja nie jest jednak korzystna dla Legii. Aby piłkarz mógł trafić do Polski musiałby najpierw rozwiązać kontrakt ze swoim obecnym pracodawcą Nagoya Grampus, a później wyjaśnić kwestie związane z wynikiem testu antydopingowego. W grudniu 2021 roku Polak nie przeszedł kontroli antydopingowej i został tymczasowo zawieszony. Dodatkowo Legia musiałaby spełnić dość wysokie oczekiwania finansowe zawodnika.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Słyszę, że Legia Warszawa chciałaby sprowadzić Jakuba Świerczoka. Pierwsze rozmowy już się odbyły. To byłaby transferowa bomba, ale do realizacji daleka droga. Świerczok najpierw musiałby rozwiązać umowę z Nagoya Grampus, a później dostać wysoką ofertę z Legii" - napisał Sebastian Staszewski na Twitterze.
Świerczok od kilku tygodni znajduje się w kręgu zainteresowań Legii. W przeszłości napastnik występował w Ekstraklasie w barwach między innymi Piasta Gliwice i Zagłębia Lubin. W sezonie 2020/21 był wicekrólem strzelców polskiej ligi. W 23 meczach zdobył wówczas 15 bramek. Ma również na koncie sześć spotkań i jedną bramkę w barwach reprezentacji Polski.