Pięć - tyle transferów tego lata dokonała Legia Warszawa. Do zespołu Kosty Runjaicia dołączyli już bramkarz Dominik Hładun, pomocnik Robert Pich, skrzydłowi Makana Baku oraz Paweł Wszołek i napastnik Blaz Kramer.
Dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, potwierdził, że stołeczny klub wciąż szuka wzmocnień na kolejny sezon. Wśród poszukiwanych zawodników są m.in. środkowy pomocnik oraz napastnik. We wtorek portal Interia.pl poinformował, że legioniści nie zdecydowali się skorzystać z możliwości sprowadzenia swojego byłego napastnika - Nemanji Nikolicia.
W mediach pojawiły się też dwa nazwiska w kontekście wzmocnienia środka pola. Pierwszym z nich jest Argentyńczyk Valentin Vada. 26-latek poprzedni sezon spędził w Realu Zaragoza, gdzie w 29 meczach strzelił siedem goli i miał asystę.
Nie wiadomo jednak, czy Legia dałaby radę przeprowadzić ten transfer pod względem finansowym. Kontrakt Vady jest ważny jeszcze przez rok i może zostać przedłużony o 12 miesięcy. Znajdują się w nim jednak klauzule zezwalające mu na odejście z klubu. Zawodnik, który grał wcześniej m.in. w Bordeaux, Almerii czy Tenerife, zarabia około 250 tys. euro rocznie.
Innym zawodnikiem, który może trafić do Legii jest Kyryło Kowałeć. To 29-lwtni pomocnik, który pozostaje bez klubu po tym, jak wygasła jego umowa z FK Ołeksandrija. Z powodu kontuzji w poprzednim sezonie zawodnik zagrał tylko w 11 meczach, w których strzelił gola i miał dwie asysty.
O zainteresowaniu ze strony Legii napisał ukraiński dziennikarz - Wiktor Wacko. Dodał on jednak, że Kowałeciem zainteresowały się też dwa szwajcarskie kluby: FC Basel oraz FC Zurich. Jeśli by tak było, to szanse Legii na pozyskanie tego zawodnika byłyby minimalne z uwagi na różnice w sytuacji finansowej stołecznego klubu.
Sezon 2022/23 legioniści rozpoczną w sobotę. Tego dnia zagrają na wyjeździe z Koroną Kielce w 1. kolejce ekstraklasy.