Lech Poznań ma za sobą udany sezon. W minionych rozgrywkach drużynie udało się sięgnąć po mistrzostwo Polski, czym zapewniła sobie udział w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu, w zespole doszło do kilku roszad. Z drużyny odszedł Jakub Kamiński, Pedro Tiba, Mickey van der Hart oraz Dawid Kownacki. Niewykluczone, że niebawem do tego grona dołączy także Dani Ramirez.
Choć kontrakt hiszpańskiego pomocnika jest ważny do końca czerwca 2023 roku, to już teraz wiele mówi się o jego możliwym odejściu. Na taki scenariusz wpływ ma kilka czynników. Jednym z nich jest zmiana trenera. Gdy szkoleniowcem był Maciej Skorża, niemal pewnym było, że 30-latek pozostanie w drużynie. Ale nowy trener - John van den Brom - może mieć w tej kwestii inne zdanie.
Jak zauważa Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportowychFaktów, za transferem Hiszpana przemawia jeszcze jeden argument. Chodzi o maksymalną liczbę zagranicznych piłkarzy, którzy mogą występować w polskim klubie. Według informacji Koźmińskiego Lech w tej kwestii "balansuje już na krawędzi". W związku z tym zadecydowano o zakończeniu współpracy z 30-latkiem. Dziennikarz podkreślił w artykule, że Hiszpan "odejdzie na sto procent. I to już tego lata".
W tej sytuacji pozostaje kilka niewiadomych - jaki kierunek transferu wybierze Hiszpan i na jakich warunkach Lech pozwoli odejść pomocnikowi. Jak donoszą media, zespół ze stolicy Wielkopolski nie zamierza utrudniać Ramirezowi znalezienia nowego pracodawcy. Klub pozyskujący 30-latka praktycznie nie będzie musiał płacić kwoty odstępnego. Bowiem mistrzowie Polski mają inny plan, jak zarobić na grze piłkarza. Mowa o bonusach. Władze Lecha zamierzają zawrzeć umowę z nowym pracodawcą Hiszpana, na podstawie której klub z Poznania otrzyma pieniądze za ewentualne triumfy 30-latka z nową drużyną czy też zdobyte przez niego gole.
Dzięki takim warunkom Ramirez nie powinien długo pozostawać bez pracy. Jak dotąd zainteresowane usługami ofensywnego pomocnika były drużyny z MLS, w gronie których wymieniano Inter Miami. Hiszpan znalazł się także na celowniku klubów z ligi tureckiej. Zainteresowane 30-latkiem są też drużyny z ekstraklasy. Jednak zdaniem dziennikarza WP SportowychFaktów, polskie zespoły mają najmniejszą szansę na pozyskanie Ramireza. Bowiem "priorytetem dla niego będzie wyjazd z Polski".
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Dani Ramirez przeniósł się do Lecha Poznań z pierwszoligowego ŁKS-u Łódź na początku lutego 2020 roku. Wówczas klub z Wielkopolski zapłacił za niego 500 tysięcy euro. Choć w łódzkiej drużynie Hiszpan imponował formą, to w nowym zespole nie potrafił się odnaleźć. Potwierdzają to chociażby wyniki ostatniego sezonu. 30-latek wystąpił w 31 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył zaledwie dwa gole i zanotował osiem asyst. Co więcej, najczęściej na murawie pojawiał się wchodząc z ławki rezerwowych - w 26 meczach ekstraklasy tylko siedem razy grał od pierwszych minut.