Kamil Grosicki może odejść z Pogoni Szczecin. Zagraniczny transfer

Kamil Grosicki wrócił do Pogoni Szczecin latem 2021 roku. Jednak możliwe, że długo w ekstraklasie miejsca nie zagrzeje. Jak poinformował Łukasz Wiśniowski w programie "Pogadajmy o piłce", 34-latek może zdecydować się na zagraniczny transfer jeszcze przed nowym sezonem. - Finansowy aspekt to będzie coś, co na pewno będzie miało znaczenie - podkreślił dziennikarz.

Po kilkuletniej przygodzie za granicami Polski Kamil Grosicki powrócił do ekstraklasy. Latem ubiegłego roku 34-latek zasilił szeregi Pogoni Szczecin i udowodnił, że nadal jest zawodnikiem z czołówki polskiej ligi. W minionym sezonie napastnik wziął udział w 27 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dziewięć bramek i zaliczył siedem asyst. 

Zobacz wideo Grosicki zdradza plany na przyszłość. "Jestem po pierwszych rozmowach"

Grosicki zmieni klub przed mundialem? "Finansowy aspekt będzie miał znaczenie"

Choć kontrakt 34-latka z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, to już teraz wiele mówi się o jego możliwym transferze. Ostatnio na temat przyszłości Grosickiego w Pogoni Szczecin wypowiadał się Mateusz Borek. - Z tego co się orientuję, ma takie przyobiecanie, że gdyby dzisiaj pojawiła się dobra oferta, dla niego dobra, to niewykluczone, że jeszcze w tym okienku Pogoń opuści. Toczą się rozmowy za oceanem - powiedział Borek w programie na Kanale Sportowym

Informacje te potwierdził także Łukasz Wiśniowski w programie "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki.pl na Youtubie. Dziennikarz "Canal+ Sport" i "Foot Trucka" przyznał, że jeśli Grosicki otrzyma propozycję intratnego kontraktu, to być może zdecyduje się na zmianę klubu w najbliższym czasie. - Finansowy aspekt to będzie coś, co na pewno będzie miało znaczenie. Kamil na to będzie zwracał uwagę z wiadomych powodów - przyznał Wiśniowski.

Na decyzję może też wpłynąć to, że 34-latek marzy o zdobyciu mistrzostwa z klubem. W minionym sezonie tej sztuki nie udało się osiągnąć. Pogoń Szczecin przez długi czas była liderem ekstraklasy, ale pod koniec rozgrywek zaczęła notować słabsze występy. Z potknięcia drużyny skorzystali Lech Poznań oraz Raków Częstochowa. To właśnie te zespoły walczyły niemal do ostatniej kolejki o triumf w lidze. Z kolei podopieczni Kosty Runjaicia zakończyli zmagania na trzeciej pozycji, co zdaniem dziennikarzy nie usatysfakcjonowało Grosickiego.

- Widać w nim ogień związany z chęcią zdobycia mistrzostwa. Rozmawia z młodymi chłopakami i mówi: "Ale co, 3. miejsce jest dla was ok? 3. miejsce? Dajcie spokój, trzeba być mistrzem". I wtedy się zapisujesz w historii. Inna sprawa, że Pogoń żadnego trofeum w gablocie nie ma - kontynuował Wiśniowski.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Grosicki wzbudza zainteresowanie zagranicznych klubów już od wielu miesięcy. Na początku tego roku mówiło się, że chętnym do zakontraktowania reprezentanta Polski jest francuski Lorient. Jednak wtedy 34-latek postanowił zostać w drużynie. Media donosiły także o możliwej przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych, bowiem zainteresowanie piłkarzem wyrażało kilka klubów z MLS, m.in Inter Miami. W transfer poza granice Polski wciąż wierzy agent Grosickiego, Daniel Kaniewski

- Wierzę, że Kamil zagra jeszcze w fajnym zagranicznym klubie. Nie jest powiedziane, że stanie się to w najbliższym sezonie. Na razie ma do wypełnienia kontrakt z Pogonią. Klub go potrzebuje, ale co się wydarzy w przyszłości? Przekonamy się za jakiś czas - podkreślał przed kilkoma tygodniami Kaniewski

Więcej o:
Copyright © Agora SA