Lech Poznań w świetnym stylu zakończył minione rozgrywki, sięgając po mistrzostwo Polski. Tym samym zespół ze stolicy Wielkopolski zapewnił sobie udział w eliminacjach do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Teraz władze klubu poszukują wzmocnień przed zbliżającym się sezonem. Na ich celowniku znalazł się Afonso Sousa z Belenenses SAD.
Pierwsze doniesienia o transferze Portugalczyka do drużyny mistrza Polski pojawiły się już na początku maja. Wówczas dziennik "O Jogo" informował, że 22-latek miałby dołączyć do Lecha za rekordowe cztery miliony euro. Z czasem okazało się, że wycena Sousy przez dziennikarzy była przesadzona, a cały transfer może zamknąć się w kwocie mniejszej, niż milion euro.
Władze klubu ze stolicy Wielkopolski przeprowadziły już pierwsze rozmowy z pracodawcą Sousy. Poznaniacy są skłonni zapłacić za środkowego pomocnika 800 tysięcy euro. Tylko że ta kwota nie satysfakcjonuje Belenenses, który wciąż podbija poprzeczkę. Aktualnie portugalski klub żąda 1,2 miliona euro.
Zamieszanie w negocjacjach próbuje wykorzystać inny zespół z ekstraklasy. Jak donosi Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty, do walki o piłkarza włączył się Raków Częstochowa. Wicemistrzowie Polski już wcześniej próbowali pozyskać 22-latka, ale bezskutecznie. Jednak teraz szanse powodzenia są bardzo duże. Według informacji dziennikarza, władze klubu złożyły już pierwszą ofertę i jest ona o 100 tysięcy euro wyższa od kwoty proponowanej przez Lecha Poznań.
Zastanawia jedynie fakt, czy sam Sousa jest zainteresowany przeprowadzką do Częstochowy. Wcześniej deklarował, że chce przyjść do drużyny mistrza Polski. Media donosiły, że jest on zdeterminowany do tego stopnia, że może odmówić udziału w zbliżających się treningach z Belenenses.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
W minionym sezonie Sousa rozegrał 33 mecze we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył trzy bramki i zanotował dwie asysty.