Piast odrzuca ofertę za Kądziora i wbija szpilę Lechowi. "Sam Damian by się obraził"

Lech Poznań ponownie stara się sprowadzić Damiana Kądziora. Na razie jednak oferty ze strony mistrzów Polski nie są zadowalające. - Gdybyśmy się zgodzili, to chyba sam Damian by się na nas lekko obraził - stwierdził dyrektor sportowy klubu Bogdan Wilk.

Lecha Poznań opuścił nie tylko Maciej Skorża, ale także między innymi Jakub Kamiński, który przeniósł się do Wolfsburga. Pogłoski o zainteresowaniu klubu z Wielkopolski Damianem Kądziorem mogą świadczyć o tym, że może on być traktowany jako potencjalny następca 20-latka.

Zobacz wideo "Kilka osób mówiło: grasz, bo jesteś młodzieżowcem. Ale nie przejmowałem się tym"

Dyrektor Piasta niezadowolony z oferty Lecha

Lech złożył już ofertę za piłkarza, pojawiała się informacja o kwocie rzędu 500 tys. euro, ale Piast je odrzucał. Nieco więcej na temat przyszłości Kądziora powiedział dyrektor sportowy Piasta Bogdan Wilk w rozmowie z Weszlo.com. Jak zaznaczył, negocjacje ws. Kądziora są na "podstawowym etapie", ale oferta z Lecha jest niezadowalająca.

- Nie będę mówił dokładnie, ile oczekujemy, bo to jest tajemnica klubu, ale powiem tak: nie możemy się zgodzić na obecną ofertę Lecha. Gdybyśmy się zgodzili, to chyba sam Damian by się na nas lekko obraził, że go nie doceniamy. Ta oferta jest po prostu za niska - stwierdził z przekąsem.  

- Jeśli są dobre pieniądze, trzeba je przyjąć. Nie jesteśmy tuzami finansowymi. Kontrakt z Damianem jest ważny jeszcze dwa lata, ale zobaczymy, jak będzie - dodał także. 

Sebastian Staszewski z Interii kilka dni temu informował, że władze Piasta oczekują oferty na poziomie "grubo powyżej miliona euro". Co więcej, niechęć do sprzedaży Kądziora jest spowodowana faktem, że póki co nie ma dla niego następcy.

Lech już rok temu zabiegał o Kądziora

W ubiegłym roku, gdy sześciokrotny reprezentant Polski miał za sobą nieudane okresy gry w hiszpańskim Eibarze i tureckim Antalyasporze, Lech Poznań mocno zabiegał o jego transfer. Ostatecznie Kądzior wybrał ofertę Piasta Gliwice, który zapłacił za niego 500 tysięcy euro i związał się z nim kontraktem do 30 czerwca 2024 roku.

Okazało się, że dołączenie do zespołu prowadzonego przez Waldemara Fornalika było dobrym wyborem. W ostatnim sezonie ekstraklasy 30-latek rozegrał 33 spotkania, w których strzelił sześć goli i zanotował osiem asyst. Do tego dołożył jedno trafienie w trzech spotkaniach Pucharu Polski.

Niewykluczone, że w obliczu opinii Bogdana Wilka, w kolejnych tygodniach Lech Poznań złoży kolejną ofertę za Damiana Kądziora. Można zakładać, że mistrzowie Polski byliby w stanie zaoferować 30-latkowi lepsze warunki od tych, które ma w Gliwicach.

Więcej o: