Smuda ostro komentuje zwolnienie Ubrana. "Z taką chamówą nie miałem do czynienia"

- Z taką chamówą nigdy nie miałem do czynienia - w takich słowach decyzję o zwolnieniu Jana Urbana z Górnika Zabrze skomentował Franciszek Smuda. Były selekcjoner reprezentacji Polski uznał decyzję klubu za bezpodstawną.

Jan Urban we wtorek został zwolniony z posady trenera Górnika Zabrze. Ta wiadomość zszokowała nie tylko sympatyków klubu, ale całe środowisko piłkarskie. Bowiem szkoleniowiec ma za sobą udany sezon. Drużyna pod jego wodzą zajęła ósme miejsce w minionych rozgrywkach ekstraklasy, w związku z czym jego umowa została automatycznie przedłużona. Jednak władze klubu podjęły decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem już na starcie letnich przygotowań. 

Zobacz wideo Dlaczego piłkarze tak dużo zarabiają?

Franciszek Smuda nie gryzł się w język. "Po tym co się stało z Urbanem, to nie wiem czy dalej będą tak chętni do pracy w Zabrzu"

Tak nagłe zwolnienie Urbana wywołało fale krytyki pod adresem władz Górnika. Swojej dezaprobaty i zdziwienia nie krył także były selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda. Szkoleniowiec wyznał w rozmowie z "Super Expressem", że był zszokowany decyzją klubu z Zabrza, tym bardziej, że za czasów Urbana drużyna osiągała przyzwoite wyniki.

- Zaskoczenie, szok, ale i chyba to za mało powiedziane. Obserwując Górnika na początku tamtego sezonu byłem sceptyczny, czy coś z tego skręci, ale z czasem zaczęli grać coraz lepiej i bardzo mi się podobali - powiedział Smuda i dodał: - Pod wodzą Urbana zrobili duży progres. Jest on nie tylko dobrym trenerem, ale i fantastycznym człowiekiem. Jestem przekonany, że miał dobry kontakt z piłkarzami, nikogo nie faworyzował i tu nie było żadnych powodów do jego zwolnienia.

Byłego selekcjonera reprezentacji Polski zbulwersował nie tylko brak logicznych podstaw do nagłego rozwiązania umowy z Urbanem, ale okoliczności, w jakich doszło do zwolnienia szkoleniowca. Trener został zobligowany do przeprowadzenia treningu w dniu, w którym klub wręczył mu wypowiedzenie. 

- Taki sposób rozstania delikatnie nazywając, to zwykła chamówa. Ale to jest modne w klubach ekstraklasy i w Polsce w ogóle - podkreślił Smuda.

I dodał: - Ja akurat czegoś takiego nie przeżyłem. Może dlatego, bo gdy czułem, że wokół mojej osoby robi się gęsta atmosfera, nawet gdy drużyna była na samym szczycie tabeli i grała w finale Pucharu Polski, to potrafiłem pójść i praktycznie sam się zwolnić. Zawsze starałem się być niezależny i miałem zasadę, że nie będę klękał na kolanach, żeby uratować moją pensję, czy dalej być trenerem. Ale z taką chamówą, jaka teraz spotkała Urbana, nie miałem do czynienia.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Jak na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze. Do czasu znalezienia następcy Urbana, tymczasowym trenerem został Piotr Gierczak, który do tej pory prowadził rezerwy klubu. Franciszek Smuda wątpi, by w przyszłości nadal było tak duże zainteresowanie pracą w zespole z Zabrza - nie po tym, co wydarzyło się przed kilkoma dniami. 

- Zwolnienie Urbana niesamowicie zaszkodziło wizerunkowi Górnika. Znam osoby, które chciały tam pracować na stanowisku dyrektora sportowego. Rozmawiałem z nimi - twierdzili i przekonywali, że Górnik jest obecnie na właściwej drodze do odrodzenia i odniesienia sukcesów jakie miał w przeszłości. Po tym co się stało z Urbanem, to nie wiem czy dalej będą tak chętni do pracy w Zabrzu - zakończył były selekcjoner biało-czerwonych. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.