Kibice Ruchu Chorzów domagają się nowego stadionu. Jest reakcja prezydenta miasta

Kibice Ruchu Chorzów po awansie do I ligi podczas nie świętowali zbyt długo sukcesu. Celebracja szybko przemieniła się w protest w sprawie braku stadionu. Fanom odpowiedział prezydent miasta, wydając oświadczenie. "Modernizacja stadionu Ruchu Chorzów bezsprzecznie jest potrzebna" - wspomniał Andrzej Kotala.

Kilka lat temu władze miasta obiecały, w Ruch Chorzów otrzyma nowy stadion. Lata mijają, a budowa obiektu nie została nawet zaczęta. Fani klubu stracili cierpliwość i w niedzielę zorganizowali protest, który miał miejsce pod Urzędem Miasta. Podczas manifestacji kibice prezentowali transparenty z hasłami uderzającymi w prezydenta Chorzowa. Pojawiła się także trumna z napisem "Marzenia chorzowian 2010-2022".

Zobacz wideo "Nareszcie można pobyć w garniturach a nie w dresach" Gala Ekstraklasy 2022

Prezydent miasta wydał oświadczenie w sprawie budowy stadionu. "Miasto na to nie stać"

Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala nie pojawił się na proteście kibiców. W poniedziałek jednak postanowił zareagować na manifestację i wydał oświadczenie dotyczące budowy nowego stadionu Ruchu. - Modernizacja stadionu Ruchu Chorzów bezsprzecznie jest potrzebna. Jednak jej rozpoczęcie uzależnione jest bezpośrednio od zdolności Miasta do udźwignięcia ogromnego ciężaru finansowego. Budowa nowego stadionu, według ostrożnych szacunków może wynieść ponad 200 mln zł. Tymczasem, na skutek ostatnich zmian podatkowych sytuacja finansowa wszystkich samorządów, w tym i Chorzowa, nieustannie się pogarsza - czytamy w oświadczeniu. 

Prezydent miasta zwrócił także uwagę, że miasto nie potrzebuje tylko nowego stadionu, ale także modernizacji innych obiektów i instytucji. - Wielu kibiców widzi tylko obiekt przy Cichej. W Chorzowie, oprócz stadionu, samorząd musi dostrzegać również drogi, szpitale, domy, szkoły, przedszkola, żłobek, parki, place zabaw, domy pomocy społecznej, sale sportowe, boiska treningowe, baseny, domy kultury i wiele innych obiektów czy instytucji, które każdego roku trzeba modernizować czy naprawiać, by mogły służyć mieszkańcom - napisał w oświadczeniu prezydent Chorzowa.

Na koniec Kotala dodał, że nie porzucił planów budowy nowego stadionu, ale zaznaczył, że miasto nie może pozwolić sobie obecnie na taki wydatek. - Brak nowego stadionu nie jest wyrazem braku dobrej woli czy dowodem na amnezję. Nie zapomniałem, co obiecywałem podczas wyborów. Wszyscy ci, którzy twierdzą, że Chorzów w tej chwili stać na wybudowanie stadionu mówią nieprawdę. Sytuację ekonomiczną doskonale widać w budżecie miasta. Ideałem byłaby sytuacja, gdyby Miasto mogło inwestować jednocześnie we wszystko, ale zwyczajnie nas nie stać. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie porzuciliśmy planów modernizacji obiektu przy Cichej - zakończył Kotala. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Frustracja kibiców Ruchu nie powinna nikogo dziwić. Stadion klubu z Chorzowa powstał w 1935 roku i do tej pory przeszedł tylko kilka renowacji. Obecnie może pomieścić jedynie 9300 osób. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.