Najlepszy piłkarz ekstraklasy przepadł. Żegna się z kibicami: Nie pomogłem

Jorge Felix, były najlepszy piłkarz ekstraklasy, odchodzi z Sivassporu. Były piłkarz Piasta Gliwice poinformował o tym na swoim profilu w mediach społecznościowych. Trudno jednak określić jego występy za udane - nie bez powodu został wybrany w tym czasie największym rozczarowaniem sezonu.

16 goli i 4 asysty - z takim dorobkiem Jorge Felix został wybrany w sezonie 2019/2020 najlepszym piłkarzem w rozgrywkach ekstraklasy. Był to wybór zasłużony, bowiem żaden inny zawodnik w lidze nie miał tak dużego wpływu na grę swojej drużyny, jak właśnie Hiszpan. Były gracz m.in. rezerw Getafe i Lleidy miał udział przy aż 40% bramkach zdobytych przez zespół Waldemara Fornalika, a Piast Gliwice zdołał uplasować się na trzecim miejscu w tabeli, potwierdzając bardzo wysoką dyspozycję rok po zdobyciu tytułu mistrzów Polski.

Zobacz wideo "Nikt z Bayernu nie dzwonił. Lewandowski nie miał pretensji". Rozmowa z Jakubem Kwiatkowskim

Tuż po wyborze na najlepszego piłkarza ekstraklasy, Felix odszedł z Polski i trafił do tureckiego Sivassporu. Skorzystał na fakcie, że turecki klub zaoferował mu znacznie korzystniejsze warunki finansowe niż te, na które mógł liczyć nie tylko w Piaście Gliwice, ale także w całej polskiej lidze.

Jorge Felix odchodzi z Sivassporu. Podziękował klubowi i kibicom

W Turcji Jorge Felix radził sobie jednak bardzo przeciętnie. W pierwszym sezonie swojej gry w Sivassporze tylko trzykrotnie znalazł się w wyjściowym składzie swojej drużyny, przy czym dwukrotnie w rozgrywkach Pucharu Turcji. Łącznie w 20 występach spędził na boisku... 424 minuty, zdobywając w tym czasie dwie bramki. Jego oceny były na tyle fatalne, że portal Fanatik umieścił go wśród największych rozczarowań sezonu ligi tureckiej.

W drugim sezonie grał nieco więcej. Łącznie zaliczył także 20 występów, jednak na boisku spędził aż 906 minut. Te statystyki mogłyby być jednak znacznie bardziej okazałe, gdyby nie kontuzje, przez które Hiszpan stracił blisko cztery miesiące. Nie okazał się jednak zbyt skutecznym napastnikiem - łącznie strzelił cztery bramki, strzelając bramkę średnio co 226,5 minuty. Podsumowując jego przygodę w Turcji - w 40 spotkaniach, w których na boisku spędził łącznie 1330 minut, strzelił 6 bramek.

Nie dziwi więc, że Sivasspor podjął decyzję o nieprzedłużaniu umowy z Felixem. Były piłkarz Piasta Gliwice podziękował w mediach społecznościowych kibicom i klubowi. - Mój etap w Sivassporze dobiegł końca. Nie pomogłem zbytnio zespołowi, ale codziennie dawałem z siebie sto procent. Wielkie podziękowania dla fanów za wsparcie, które otrzymywałem, mimo że niewiele grałem. Dziękuję też moim kolegom z drużyny, zawsze mi pomagali. Czas na nową przygodę - napisał Hiszpan.

Piłkarze Piasta odchodzili z klubu i przepadali

Jorge Felix nie jest jedynym piłkarzem Piasta Gliwice, który nie poradził sobie po odejściu z Gliwic nie tylko w innej lidze, ale nawet w innym klubie. Rok wcześniej, piłkarzem sezonu ekstraklasy został Joel Valencia. Ekwadorczyk odszedł z Piasta, ale nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca w Brentford na zapleczu Premier League. Po powrocie do ekstraklasy okazał się rozczarowaniem także w Legii Warszawa. W tym sezonie grał w hiszpańskim Alcorcon, gdzie w 18 meczach zanotował jedynie jedną asystę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.