Przypomnijmy, Raków Częstochowa planował zbojkotować galę Ekstraklasy. Miało to związek z wydarzeniami podczas fety mistrzowskiej w Poznaniu. Kibice, piłkarze, a nawet właściciel Lecha - Piotr Rutkowski, mieli obrażać Raków Częstochowa, gdy stało się jasne, że ten przegrał z nimi walkę o tytuł. Pod stadionem przy ulicy Bułgarskiej można było usłyszeć choćby takie okrzyki jak: "Raków c**l".
Teraz do sprawy odniósł się trener częstochowian, Marek Papszun. Szkoleniowiec, w rozmowie z Weszło wyznał, iż faktycznie rozważano taki pomysł. - Uznaliśmy, że obrażanie Rakowa to wyraz braku szacunku. Coś takiego nie powinno się zdarzyć - wyznał, dodając, że częstochowianie tuż po przegranej rywalizacji pogratulowali Lechowi tytułu mistrzowskiego.
- W finale Pucharu Polski my byliśmy lepsi. W całym sezonie dwa razy wygraliśmy bezpośrednie mecze i raz zremisowaliśmy. Cieszę się, że byliśmy na Gali Ekstraklasy, bo jest ona zwieńczeniem roku, zwieńczeniem rywalizacji dla całego piłkarskiego środowiska. Na co dzień rywalizujemy ze sobą, ale raz na jakiś czas możemy też razem poświętować. I tak też się stało - dodawał.
Podczas poniedziałkowej gali Ekstraklasy wręczono nagrody dla najlepszych graczy sezonu 2021/2022. Nagrodę w kategorii piłkarza roku zgarnął Ivi Lopez, z kolei Vladan Kovacević został wybrany najlepszym bramkarzem minionego sezonu.