Legia szykuje pożegnalny mecz dla Boruca. "Pomysł-petarda"

- Pożegnaniem Artura Boruca z Legią Warszawa ma być mecz towarzyski z Celtikiem Glagow. Rozmowy na ten temat trwają od kilku tygodni - poinformował za pośrednictwem Twittera dziennikarz Interii Sebastian Staszewski. Boruc opuścił ostatni mecz z Cracovią, jednak wiele wskazuje na to, że Legia szykuje dla niego pożegnane starcie.

Artur Boruc nie wystąpił w minionym starciu z Cracovią, które teoretycznie mogło być jego pożegnalnym meczem z Legią Warszawa. Zawodnik zamiast na murawie, pojawił się za to na trybunach i otrzymał od kibiców pamiątkową szablę

Zobacz wideo Ondrasek deklaruje walkę o powrót do ekstraklasy. "Nigdzie się nie wybieram"

Artur Boruc zagra pożegnalny mecz? Legia Warszawa szykuje coś specjalnego

Warszawski klub jeszcze w czasie meczu z Cracovią ogłosił, że szykuje pożegnanie dla doświadczonego bramkarza Legii: - Przygotowania do pożegnania Artura Boruca - zaawansowane. Szczegóły przekażemy wspólnie z Arturem w przyszłym tygodniu - można było przeczytać w komunikacie w mediach społecznościowych klubu.

Wcześniej mówiło się, że brak gry Boruca w meczu z Cracovią wynikał ze poru pomiędzy piłkarzem a zarządem klubu. Tyczy się on braku opłacenia kary przez bramkarza za jego zachowanie w starciu z Wartą Poznań, czego również nie chciał zrobić warszawski klub. Warto podkreślić, że doświadczony bramkarz ostatni raz pojawił się na boiskach Ekstraklasy 13 lutego, czyli wspomnianego starcia z poznańskim zespołem. Dla 42-latka nie było nawet miejsca w meczowej kadrze, a z informacji wypływających z otoczenia z jego otoczenia wynika, iż jego postawa odbijała się na dobrej atmosferze w zespole, co miał potwierdzać sam Aleksandar Vuković.

Nie oznacza to jednak, że pożegnalnego meczu dla Artura Boruca nie będzie. Jak twierdzi bowiem dziennikarz portalu Interia Sebastian Staszewski, pożegnanie 42-latka nastąpi w meczu z Celtikiem Glasgow: - Pożegnaniem Artura Boruca z Legią Warszawa ma być mecz towarzyski z Celtikiem Glasgow. Rozmowy na ten temat trwają od kilku tygodni, dlatego nie było oficjalnego pożegnania Artura przed meczem z Cracovią. Jak dla mnie taki sparing to pomysł-petarda. Trzymam kciuki - napisał Staszewski za pośrednictwem mediów społecznościowych. 

Wybór Legii Warszawa zdecydowanie nie jest przypadkowy. Artur Boruc występował bowiem w Celtiku w latach 2005-2010. Łącznie w barwach szkockiego klub zagrał on w 194 spotkaniach, 77 razy zachowując czyste konto. Boruc był też jednym z ulubieńców kibiców klubu z Glasgow. - Artur w Warszawie jest uważany za absolutną legendę i pewnie też jest rozpoznawany na każdym kroku, ale mogę potwierdzić, że w Glasgow jest tą legendą w dużo większym stopniu. Sam byłem świadkiem, jak klękali przed nim, całowali mu ręce i nie mógł w restauracji spokojnie zjeść obiadu - mówił niedawno inny polski bramkarz grający w Szkocji Łukasz Załuska.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Boruc trafił potem do AFC Fiorentiny, grał jeszcze w Southampton oraz Bournemouth, a później wrócił do Legii Warszawa. Dla stołecznego klubu wystąpił łącznie w 129 spotkaniach i dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski. 42-latek rozegrał także 65 spotkań w reprezentacji Polski, biorąc udział w MŚ 2006, a także ME 2008 i 2016.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.