Damian Kądzior latem ubiegłego roku wrócił do Polski po trzech latach spędzonych poza granicami kraju. Pozyskaniem piłkarza interesowały się wówczas między innymi Legia Warszawa czy Lech Poznań. Kądzior ostatecznie wybrał Piasta Gliwice i dziś nie żałuje swojej decyzji, o czym opowiedział w wywiadzie dla portalu weszło.com.
Kiedy latem 2021 roku Kądzior wzbudzał zainteresowanie Lecha Poznań, szybko okazało się, że zawodnik może nie do końca pasować do stylu preferowanego przez Macieja Skorżę. Szkoleniowiec Lecha szukał bowiem zawodnika szybkiego, który sprawdziłby się na pozycji skrzydłowego, co nie do końca charakteryzuje typ piłkarza, jakim jest Kądzior.
- W tamtym momencie na ambicji mi to nie zagrało. Z perspektywy czasu na pewne rzeczy możemy spojrzeć szerzej - skomentował piłkarz i dodał - Jak mówiłem, zadry do Lecha nie mam i nie czułem, że muszę coś udowadniać w meczach z nim. Poszedłem do klubu, który najbardziej mnie w tamtym momencie chciał i nie żałuję.
Czy gdyby Lech Poznań znów zainteresował się usługami Damiana Kądziora, to piłkarz zdecydowałby się na transfer? - W piłce różnie bywa i może jeszcze przyjdzie dzień, w którym znów dojdzie do jakichś rozmów z Lechem. Nigdy nie wiadomo, w piłce nie można sobie palić mostów - skomentował pomocnik Piasta.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W minionej rundzie Kądzior zdobył bramki między innymi przeciwko Legii Warszawa i Lechowi Poznań. Podczas celebracji bramek towarzyszyły mu duże emocje.
- Nie mam zadry do Lecha. Latem rozmawiałem z Lechem i rozmawiałem z Legią, z którą także wiosną strzeliłem gola. Cieszyłem się, ale dlatego, że prowadziliśmy w ważnym meczu na Łazienkowskiej, a nie z tego, że strzeliłem klubowi, do którego nie przeszedłem. Z Lechem było podobnie - skomentował zawodnik.
Po dobrej rundzie pojawiają się głosy, że zawodnik może wrócić do reprezentacji Polski. Sam piłkarz podchodzi ze spokojem do tej kwestii, choć nie ukrywa, że będzie starał się przekonać w kolejnym sezonie selekcjonera dobrą grą, aby otrzymać powołanie.
- Dostawałem sygnały od znajomych dziennikarzy, że Czesław Michniewicz mógł się mną zainteresować i również pod tym kątem oglądać mecze Piasta z Lechem czy Legią. Na razie selekcjoner nie zdecydował się na wysłanie powołania, będę się starał przekonać go w następnym sezonie - dodał Damian Kądzior.
Za Damianem Kądziorem udany sezon w barwach Piasta Gliwice. Pomocnik strzelił w minionych rozgrywkach sześć bramek i zanotował osiem asyst, a jego zespół zajął piąte miejsce w Ekstraklasie