Lech Poznań w sezonie 2021/22 wywalczył na stulecie istnienia klubu mistrzostwo Polski. Jednym z zawodników, który miał udział w zdobyciu tytuły był obrońca Lubomir Satka. Nic dziwnego, że piłkarz wzbudził zainteresowanie zagranicznych zespołów.
Według informacji Tomasza Włodarczyka jednym z zespołów zainteresowanych sprowadzeniem obrońcy jest węgierski Ferencvaros. - Strategią mistrza Polski jest nieosłabianie się w najbliższym oknie przed grą w pucharach. Już są pierwsze propozycje za Lubomira Satkę, chociażby Ferencvaros zaoferował 1,5 mln euro, ale Lech Poznań na ten moment wycenia go na co najmniej 3 mln euro - powiedział dziennikarz na kanale "Meczyki LIVE" w serwisie YouTube.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Nie wiadomo jednak czy władze Lecha zdecydują się na sprzedaż Satki. Stoper był bowiem jednym z ważniejszych zawodników mijającego sezonu, a jego umowa z mistrzem Polski obowiązuje jeszcze przez rok. Słowak rozegrał w tym sezonie 26 spotkań w Ekstraklasie i zdobył jednego gola. W Lechu występuje od 2019 roku.
Jak powiedział sam trener Maciej Skorża, w szatni Lecha Poznań jest obecnie kilku graczy, którzy chcą odejść. Zaznaczył jednak też, że klub chce się możliwie jak najmniej osłabić przed kolejnym sezonem, w którym "Kolejorz" zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec na jeden z ostatnich konferencji dodał również, iż dział skautingu pracował także nad wzmocnieniami i podkreślił również, że liczy na sprowadzenie pożądanych zawodników.
Wiadomo za to, że na pewno Poznań opuszczą w najbliższym czasie Mickey van der Hart, Pedro Tiba (który ma dołączyć do Legii Warszawa), Jakub Kamiński, Dawid Kownacki oraz Tomasz Kędziora. Ten ostatni ma ponoć nie najlepsze relacje z trenerem Skorżą. 27-latek wystąpił w sześciu meczach i nie przypadł do gustu szkoleniowcowi, który wolał stawiać na Joela Pereirę. To miało negatywnie wpłynąć na relację obu stron. Więcej zmian nie zostało, póki co potwierdzonych, w tym potencjalny transfer Lubomira Satki.