Legenda Wisły utonęła we łzach. Ostatni, który opuścił boisko w Radomiu

Po 26 latach nieprzerwanej gry w ekstraklasie Wisła Kraków spadła do I ligi. Niedzielną porażkę z Radomiakiem 2:4, pieczętującą degradację "Białej Gwiazdy", mocno przeżyła legenda Wisły. Na twarzy Kazimierza Kmiecika pojawiły się łzy.

Po rozegraniu innych meczów 33. kolejki ekstraklasy Wisła Kraków musiała wygrać oba swoje ostatnie spotkania, by mieć szanse na pozostanie w elicie na kolejny sezon. Poległa już przy pierwszym zadaniu - choć w Radomiu prowadziła po godzinie gry już 2:0, to ostatecznie przegrała 2:4 i pożegnała się z ekstraklasą, dołączając do zdegradowanych kilka godzin wcześniej Górnika Łęczna i Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. 

Zobacz wideo Wisła nad przepaścią. Brzęczek: Jakbym nie był optymistą, to musiałbym zrezygnować z pracy

Łzy Kazimierza Kmiecika. Pocieszała go rzeczniczka Wisły

Z głównych aktorów niedzielnego, marnego w wykonaniu Wisły widowiska, czyli piłkarzy i sztabu szkoleniowego, degradację najbardziej przeżyła legenda klubu - Kazimierz Kmiecik, który jako ostatni opuszczał boisko w Radomiu. Związany z klubem od kilkudziesięciu lat, najpierw jako piłkarz, później jako trener i członek sztabu szkoleniowego mistrz olimpijski z Monachium po ostatnim gwizdku sędziego Jarosława Przybyła zalał się łzam, co zarejestrowały kamery Canal+. 

Najlepszego strzelca w historii Wisły (153 gole w 304 meczach) już długo po zakończeniu meczu w Radomiu próbowała pocieszać rzeczniczka Wisły, Karolina Biedrzycka-Kawula. Co ciekawe, Kazimierz Kmiecik jest jednym z niewielu w krakowskim klubie, który pracował w Wiśle, gdy ta 38 lat temu po raz ostatni spadała z ekstraklasy. W sezonie 1993/94 był asystentem najpierw Marka Kusto, a następnie Oresta Lenczyka, a Wisła zajęła 15. miejsce na 18 drużyn, co wówczas wiązało się ze spadkiem z ligi.

Wówczas nieobecność Wisły w najwyższej klasie rozgrywkowej trwała tylko dwa lata, a w sezonie 1995/96, w którym "Biała Gwiazda" wracała do ekstraklasy, Kmiecik był asystentem Lucjana Franczaka i Henryka Apostela, pomiędzy nimi sam przez dwa tygodnie pełnił rolę trenera tymczasowego Wisły. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.