Klub ekstraklasy na skraju przepaści. Główny sponsor myśli o wycofaniu się

Europoseł Tomasz Poręba może wycofać się z współpracy ze Stalą Mielec. Dla zespołu z Podkarpacia mogłoby to oznaczać utratę głównego sponsora PGE i w konsekwencji upadek klubu.

Stal Mielec przegrała w 32. kolejce Ekstraklasy 2:3 na wyjeździe z Lechią Gdańsk. W doliczonym czasie gry doszło do zamieszania z udziałem systemu VAR, który najpierw anulował bramkę Łukasza Zwolińskiego, aby chwilę później znów ją uznać. Nie spodobało się to wielu osobom związanym ze Stalą Mielec, w tym europosłowi Tomaszowi Porębie.

Zobacz wideo Vuković nie może narzekać na brak ofert. "Z odbieraniem telefonu nie mam problemu"

Poręba zastanawia się nad przyszłością w Stali Mielec

Dwa dni po meczu europoseł z Podkarpacia skomentował całą sytuację na łamach portalu Onet. Poręba w dalszym ciągu był zdenerwowany po wydarzeniach z Gdańska i nie ukrywał, że musi zastanowić się nad swoją przyszłością w klubie.

– Muszę to sobie jeszcze raz na spokojnie wszystko przemyśleć, spotkać się ze swoimi współpracownikami. Ochłonąć. To, co stało się w Gdańsku, pobiło jednak wszystko, co do tej pory widziałem. Zbyt wiele bowiem energii i wysiłku kosztowało przywrócenie Stali do ekstraklasy, aby udawać, że nic się nie stało. Oczywiście odejście z klubu, po tylu latach zaangażowania, nigdy nie jest rzeczą przyjemną i łatwą. Muszę też pamiętać, że w Stali nie jestem sam - wyjaśnił europoseł.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Grupa PGE odejdzie ze Stali Mielec?

Koniec współpracy Tomasza Poręby z mieleckim klubem mógłby oznaczać kolejne kłopoty dla tej drużyny. Już kilka miesięcy temu informowaliśmy o tym, że ekipie z Mielca grozi upadek. Wszystko przez problemy finansowe i spore zadłużenie klubu. Teraz w przypadku odejścia Poręby mogłaby zakończyć się także współpraca Stali z grupą PGE. To właśnie europoseł wprowadził do klubu firmę PGE oraz kilka mniejszych podmiotów. Wycofanie się sponsora oznaczałoby dla Stali prawdziwą katastrofę.

Sam Poręba jest postacią niemal pomnikową w Mielcu. Współpracę ze Stalą rozpoczął wiele lat temu i w dużej mierze przyczynił się do powrotu klubu do Ekstraklasy. Gdyby odszedł z Solskiego, oznaczałoby to upadek zespołu w obecnym formacie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.