Sezon w wykonaniu Wisły Kraków to katastrofa. Drużyna Jerzego Brzęczka zajmuje 16. miejsce w tabeli po 32 kolejkach. Do bezpiecznej pozycji brakuje im trzech punktów, a do końca rozgrywek pozostały już tylko dwa mecze i wiele wskazuje na to, że krakowski klub pożegna się z Ekstraklasą.
Dariusz Dziekanowski wypunktował problemy Wisły Kraków w felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Były polski piłkarz odniósł się w nim do słów Jarosława Królewskiego, który stwierdził, że w procesie rekrutacji powinien zwracać większą uwagę na osobowość. Dziekanowski uważa, że to wiedza elementarna i dziwi, się, że w Wiśle odkryli to dopiero teraz.
- Mniej dziwi mnie, że tak młody człowiek w tym środowisku i branży piłkarskiej mógł popełnić błędy, o których teraz opowiedział. Ale bardziej to, że przecież nie działał sam, miał obok siebie ludzi bardziej doświadczonych. Takich jak Kuba Błaszczykowski, który w piłce widział i przeżył dużo. Jest dla mnie trochę naiwne, że w tak zasłużonym klubie, jeden ze współwłaścicieli opowiada, że przeoczono taki aspekt przy doborze kadry, jak osobowość jej członków - napisał Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym".
Felietonista zwraca uwagę, że to podstawowa wiedza. - To przecież elementarz! Od dawna wiadomo, że w poważnych klubach skauting polega nie tylko na obserwacji piłkarza pod względem umiejętności sportowych, ale też osobowości. Szkoda, że u nas to wciąż wiedza, którą trzeba ze zdumieniem odkrywać - czytamy dalej.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dariusz Dziekanowski to były polski piłkarz, który grał na pozycji napastnika. W przeszłości reprezentował barwy między innymi Legii Warszawa i Celticu Glasgow. Jest także byłym reprezentantem Polski. W koszulce z orłem na piersi wystąpił w 63 meczach, w których strzelił 20 goli.