Paweł Wszołek trafił zimą do Legią na półroczne wypożyczenie. Skrzydłowy z miejsce stał się jednym z najlepszych piłkarzy zespołu i przyczynił się do utrzymania Legii w ekstraklasie. Dowodem jego dobrej formy był chociażby piątkowy mecz z Górnikiem Zabrze, w którym Wszołek strzelił gola i zaliczył asystę.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Wszołka. Zgodnie z pierwotnym założeniami po sezonie wróci do Unionu Berlin. Pobyt skrzydłowego w Niemczech był jednak bardzo nieudany. W pierwszym półroczu w nowym klubie nawet nie udało mu się zadebiutować. Trudno zakładać, że klub przedłuży umowę na nowy sezon, a jego sytuacja odmieni się diametralnie. Czy jest szansa więc szansa, aby piłkarz pozostał w Legii na dłużej?
- Powiem szczerze, bo zawsze jestem szczery. Na pewno nie wykluczam takiego wariantu, bo jest mi tutaj naprawdę dobrze. Kawał mojego piłkarskiego życia, dwa mistrzostwa Polski. A zawsze powtarzałem, że to jest mój cel w życiu, moje marzenia - przyznał Wszołek w rozmowie z Sebastianem Staszewskim na kanale "Po Gwizdku".
- Na pewno nie wykluczam tego scenariusza, ale zobaczymy, co przyniesie czas. Wiadomo, że jestem wypożyczony, więc musimy dojść do jakiegoś porozumienia. Zostawmy jednak ten temat na lipiec, bo cały czas mamy coś do wygrania, coś do udowodnienia sobie - dodał także.
Paweł Wszołek grał w Legii w latach 2019-2021. W obecnym sezonie ma na koncie 12 meczów w lidze, w których strzelił sześć goli i zaliczył trzy asysty. Jego kontrakt z Unionem Berlin obowiązuje do czerwca 2022 roku.