Jakub Błaszczykowski został już ukarany przez Komisję Ligi. Tym, co nie pamiętają, przypominamy, że zaraz po ostatnim gwizdku sędziego 104-krotny reprezentant Polski wbiegł na boisku i już wtedy ironicznie przyklaskiwał sędziom, co było formą krytyki za podejmowane przez nich decyzje. Jeszcze wcześniej, bo już w przerwie udał się do tunelu i gdy Damian Sylwestrzak się tam pojawił, Błaszczykowski zaczął na niego krzyczeć, nie oszczędzając wulgarnych słów. Komisja Ligi ukarała go na kwotę pięciu tysięcy.
- Aż nie mogłem w to uwierzyć. Bardzo cenię Kubę zarówno jako człowieka, jak i zawodnika i liczę, a nawet jestem przekonany, że to się nie powtórzy - napisał w swoim felietonie dla Interii o całej sytuacji Dariusz Dziekanowski, który w przeszłości też występował w reprezentacji Polski.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziekanowski podkreślił, że właścicielowi klubu nie wypada zachowywać się w ten sposób i "dawać takiego 'przykładu'". - Wiadomo przecież, że sędzia nie zmieni decyzji, żadna komisja nie zweryfikuje wyniku spotkania. Czy w ten sposób mógł zdjąć presję z piłkarzy? Wręcz przeciwnie - jeśli już, to dołożył trzy grosze do i tak napiętej już sytuacji - dodał zaraz po tym były napastnik m.in. Legii Warszawa.
Błaszczykowski rzeczywiście sytuacji nie załagodził, a jedynie sprawił, że jego zachowaniem zainteresowała się Komisja Ligi. - Te wiązanki i złość, którą wyraził były właśnie na poziomie chuliganów, którzy czasem odwiedzali Wiślaków na treningach, żeby ich "zmotywować" do większego wysiłku - podkreślił Dziekanowski i chwilę później dodał, że "miejsce Kuby Błaszczykowskiego - jeśli nie jest akurat w kadrze meczowej jako zawodnik (to też co najmniej dziwne połączenie dwóch ról: właściciela i jednocześnie piłkarza) - nie jest ani na ławce rezerwowych, ani w korytarzu pod szatnią, lecz gdzieś na górze, w loży dla VIP".
Wisła Kraków wciąż musi walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. Drużyna Jerzego Brzęczka, po ostatniej porażce z Wisłą Płock, zajmuje 16. miejsce w tabeli i traci do bezpiecznej pozycji dwa punkty. Do końca sezonu zostały cztery kolejki.