Końcówka poniedziałkowego meczu między Wisłą Kraków a Wisłą Płock była dość nerwowa. Zaczęło się od słusznie podyktowanego rzutu karnego w doliczonym czasie gry po tym, jak Elvis Manu dotknął piłkę ręką. Następnie Luis Fernandez podbiegł do jednego z piłkarzy z Płocka i uderzył go w głowę, czym w trakcie czwartkowego posiedzenia ma się zająć Komisja Ligi. Na sam koniec obejrzeliśmy Jakuba Błaszczykowskiego i jego absurdalne zachowanie wobec sędziów.
Były reprezentant Polski nie grał w tym meczu, ale kilka sekund po ostatnim gwizdku sędziego Damiana Sylwestrzaka wszedł na murawę z uniesionymi dłońmi w górę. Chwilę wcześniej Błaszczykowski prowadził zaciętą dyskusję z sędzią technicznym, a potem podążał za całym składem arbitrów pod drzwi ich szatni, bijąc przy tym ostentacyjne brawo.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Wściekły, sfrustrowany, rzucający groźbami właściciel (w sytuacji, gdy nie może nic zrobić albo nie ma racji, albo nie rozumie czegoś) to jest jedno z tych krakowskich wspomnień, za którymi nie tęsknie… " - napisał w mediach społecznościowych Piotr Obidziński, polski menedżer, przedsiębiorca, żeglarz sportowy, a także były prezes klubu piłkarskiego Wisła Kraków.
To nie jest pierwsza sytuacja, w której Obidziński zwraca uwagę na dzielące go różnice z Błaszczykowskim. - Nigdy nie mieliśmy super flow, to trzeba przyznać. Takie rzeczy się czuje. Miałem w Wiśle kilka porażek, ale to jest ta największa: nie udało mi się zbudować relacji z Kubą - mówił przed dwoma laty.
I dodał: Z Kubą różni nas wszystko. Środowisko, z którego jesteśmy. Sposób podejmowania decyzji. Czynniki, na jakich opieramy dane wybory. Różni nas diametralnie filozofia życia i co za tym idzie, filozofia sportu - więcej na temat tej rozmowy przeczytacie w Sport.pl.
Sytuacja Wisła Kraków jest bardzo trudna. Klub znajduje się w strefie spadkowej ekstraklasy. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek "Biała Gwiazda" jest sklasyfikowana na 16. miejscu w tabeli z 29 punktami i dwupunktową stratą do bezpiecznego miejsca. Wisła Płock z 45 punktami awansowała na szóstą pozycję.