W niedzielę Pogoń Szczecin podejmowała na własnym stadionie Legię Warszawa. Drużyna Kosty Runjaicia dobrze rozpoczęła mecz i objęła prowadzenie w 26. minucie za sprawą Luki Zahovicia. Niedługo później piłkę do własnej siatki wpakował kapitan gospodarzy Damian Dąbrowski i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
Druga część meczu nie zaczęła się najlepiej dla Pogoni. W 53. minucie czerwoną kartkę obejrzał Benedikt Zech. Pomimo gry w 10 to zespół ze Szczecina prezentował się na boisku lepiej. Efektem tego był drugi gol Luki Zahovicia w 62. minucie. Chwilę później wynik ustalił Kamil Grosicki pewnym uderzeniem z dystansu. Ostatecznie Pogoń wygrała 3:1 i wciąż liczy się w walce o mistrzostwo.
Po meczu trener Pogoni Kosta Runjaić był gościem programu "Liga+Extra" w Canal+Sport. Niemiec po sezonie opuści Szczecin. Mówi się, że ma zostać nowym szkoleniowcem Legii Warszawa. W programie wypowiedział się między innymi na temat tego, czy piłkarze w szatni rozmawiają o jego odejściu. - Nie ma takiego tematu. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław będzie moim 166. w roli trenera Pogoni i przez ten czas jedno się nie zmieniło, wszyscy skupiamy się na swojej pracy i chcemy dać z siebie sto procent. Potrzebujemy kilku punktów więcej niż nasi rywale - powiedział Runjaić.
Następnie trener uderzył w działaczy Pogoni, mówiąc, że nieprzedłużenie jego umowy z klubem to wina powolnego działania zarządu. - Ta decyzja nie została podjęta z dnia na dzień. Osoby decyzyjne w klubie wiedziały, że kończy się mój kontrakt. To zupełnie normalne, że w takich sytuacjach dochodzi do rozmów. Tutaj może negocjacje podjęto trochę zbyt późno, w międzyczasie dostałem inne oferty. W pewnym momencie dojrzałem do decyzji, aby odejść - dodał trener.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kosta Runjaić prowadzi Pogoń Szczecin od 2017 roku. W ubiegłym sezonie zespół pod jego wodzą awansował do europejskich pucharów. W przeszłości prowadził między innymi MSV Duisburg i SV Darmstadt 98.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!